Zdrowiej - forum medycyny naturalnej i alternatywnej

Pełna wersja: Obłączki
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
No i jest mleczan, 4 zł za listek, zobaczymy, może da radę to jeść.
120/81, perfekcyjne ciśnienie. W końcu. Objawy lękowe też minęły po wapniu.

Myślę, że wszystko gdzieś tam się kręci wokół wapnia jednak. Jeśli pozostałe rzeczy mają udział. to jako coś, co ten wapń reguluje, pozwala mu przejść do wnętrza komórek. Jeśli tam gdzieś jest ten ciąg zależności między witaminami E, A, magnezem i potasem, to koniec końców one wywierają wpływ na gospodarkę wapniem. Tężyczka utajona to jakby nie patrzeć objaw niedoboru wapnia i tylko wapnia, a jeśli jest wywołana na przykład niskim magnezem, to na zasadzie blokowania przez ten niski magnez metabolizmu wapnia na poziomie komórki nerwowej. Nawet stres oksydacyjny w jakiś sposób wpłynie na gospodarkę tym pierwiastkiem.

Pozostaje problem objawu Terry'ego, który być może również ma z wapniem coś wspólnego, w końcu bierze się z nadciśnienia w żyle wrotnej, może to ma te same źródło co zwykłe nadciśnienie, poradziłem sobie z jednym to i drugie zniknie. Stawiam, że właśnie konsekwencje objawu Terry'ego, czyli upośledzonego krążenia krwi w obrębie paznokcia, blokują wzrost obłączków. W obu przypadkach, gdy obłączki zaczęły wracać, brałem wapń. Teraz blokowało mnie nadciśnienie, ale skoro jego już nie ma, mogę brać do oporu. Będzie z górki.
(02-06-2022, 09:05 AM)tomakin napisał(a): [ -> ]120/81, perfekcyjne ciśnienie. W końcu. Objawy lękowe też minęły po wapniu.

Myślę, że wszystko gdzieś tam się kręci wokół wapnia jednak. Jeśli pozostałe rzeczy mają udział. to jako coś, co ten wapń reguluje, pozwala mu przejść do wnętrza komórek. Jeśli tam gdzieś jest ten ciąg zależności między witaminami E, A, magnezem i potasem, to koniec końców one wywierają wpływ na gospodarkę wapniem. Tężyczka utajona to jakby nie patrzeć objaw niedoboru wapnia i tylko wapnia, a jeśli jest wywołana na przykład niskim magnezem, to na zasadzie blokowania przez ten niski magnez metabolizmu wapnia na poziomie komórki nerwowej. Nawet stres oksydacyjny w jakiś sposób wpłynie na gospodarkę tym pierwiastkiem.

Pozostaje problem objawu Terry'ego, który być może również ma z wapniem coś wspólnego, w końcu bierze się z nadciśnienia w żyle wrotnej, może to ma te same źródło co zwykłe nadciśnienie, poradziłem sobie z jednym to i drugie zniknie. Stawiam, że właśnie konsekwencje objawu Terry'ego, czyli upośledzonego krążenia krwi w obrębie paznokcia, blokują wzrost obłączków. W obu przypadkach, gdy obłączki zaczęły wracać, brałem wapń. Teraz blokowało mnie nadciśnienie, ale skoro jego już nie ma, mogę brać do oporu. Będzie z górki.

Tak też dziwne mi się wydawało to ciśnienie, bo u Mnie po wapniu idealne ciśnienie było a nawet gdzieś czytałem że wapń jest idealny na obniżenie ciśnienia, ale fakt, że ja akurat przypadkiem trafiłem na ten mleczanSmile więc pewnie to rodzaj wapnia był problemem ?
Prawie na pewno nie, po prostu coś z czymś musiało zareagować. Może miałem niedobór witaminy A, przy którym nawet niewielkie dawki witaminy D3 mogą wywołać skok wapnia we krwi, może za mało potasu, za mało E, może połączenie tych czynników, może jeszcze coś innego, na przykład zatrucie selenem czy jodem, może olej z ogórecznika. Co by to nie było, po suplemencie wapnia miałem klasyczne objawy nadmiaru we krwi, miałem skok ciśnienia, nadmiar wapnia we krwi powoduje skok ciśnienia... po co szukać dalej.
Odstawka cynku, zaczynam brać miedź. Tak sobie myślę, czy któryś z niedoborów (A, E, potas) mógłby blokować przyswajanie i metabolizm miedzi.
(02-06-2022, 03:55 PM)tomakin napisał(a): [ -> ]Prawie na pewno nie, po prostu coś z czymś musiało zareagować. Może miałem niedobór witaminy A, przy którym nawet niewielkie dawki witaminy D3 mogą wywołać skok wapnia we krwi, może za mało potasu, za mało E, może połączenie tych czynników, może jeszcze coś innego, na przykład zatrucie selenem czy jodem, może olej z ogórecznika. Co by to nie było, po suplemencie wapnia miałem klasyczne objawy nadmiaru we krwi, miałem skok ciśnienia, nadmiar wapnia we krwi powoduje skok ciśnienia... po co szukać dalej.

Ok, a z innej beczki da radę witaminę A uzupełnić dietą? Smile czy to jest taka witamina, że trzebaby było jeść wiadra dziennie jakiegoś składnika.
Raczej wygląda na to, że to witamina, która starczy na lata, żeby pojawił się niedobór, trzeba dłuuuugo mieć gównianą dietę, tak z 5-10 lat. Pewnie dietą da się uzupełnić i to nawet nie jest trudne, ale nie da się tego w ten sposób zrobić SZYBKO.

Wracam do oleju z ogórecznika, z uwagi na jego ogólnie prozdrowotne właściwości. Zmniejszę tylko dawkę, do małej łyżeczki dziennie.

Trochę wracam do siłowni, co pewnie nie ma wpływu na obłączki, ale jak zapisywać to zapisywać wszystko.

No i ten wapń mi najwidoczniej służy, mocno służy. Na razie bez różnicy w objawie Terry'ego, a na tym by mi najbardziej zależało.
Tak jeszcze kminię, jakby teraz, po uzupełnieniu A, E i potasu wrócić do niektórych rzeczy, które testowałem w przeszłości? Wtedy nie działały, ale może były blokowane przez te niedobory? Taki na przykład tryptofan, właśnie tłumaczyłem o nim artykuł. Co prawda podejrzewam, że objaw Terry'ego może brać się z zatrucia serotoniną, na co tryptofan mógłby zaszkodzić, ale z drugiej strony, on zawsze działał na mnie mocno pozytywnie. Do momentu, w którym pojawiały się po nim w końcu skutki uboczne.

Tryptofan był jednym z moich głównych podejrzanych, jako że we wszystkich chyba chorobach, gdzie spada jego poziom, znikają też obłączki. Kiedyś też jakoś zaraz po jego wypróbowaniu mi odrosły. Może jest tu jakaś zależność, jak między wapniem, magnezem, E i A, gdzie dopiero uzupełnienie jednej z rzeczy pozwala na przyswojenie przez organizm innej?
I po tryptofanie najwięcej miesięcznie artykułów na blogu było.
A nie pomyślałeś, że to mogło być coś innego? A tryptofan zgrał się w czasie?

Kilogram mielonej czarnuszki to zawrotna cena, uwaga uwaga, 5 zł Big Grin Chyba sobie kupię. Gdzieś miałem czarnuszkę i chciałem sobie właśnie zmielić, ale nie mogę znaleźć, no czarci zabrali, kilka dni temu dosłownie ją widziałem jak porządki robiłem. Naszło mnie po przetłumaczeniu artykułu właśnie o czarnuszce. Za tego piątaka mam cały ROK terapii 3 gramami dziennie, co w badaniach dawało bardzo fajne rezultaty, porównywalne z najsilniejszymi lekami na niektóre choroby, ale bez ich skutków ubocznych.

Tryptofan raczej mi nie służy, a nawet jakby było po nim trochę gorzej. Może tyrozynę, która jest jego przeciwieństwem, obniża stężenie serotoniny w mózgu?

Coś musiałem popsuć, gdy brałem te witaminy, coś się przestawiło, co pogłębiło objaw Terry'ego. Jeśli jego przyczyną jest nadmiar serotoniny, to owszem, antyoksydanty mogły spotęgować jej produkcję. Tyrozyna byłaby tu dość skutecznym lekiem. Tyrozyna i równocześnie kolagen. Ale z drugiej strony, nadmiar serotoniny nie oznacza, że mam nadmiar tryptofanu, a nawet odwrotnie, jeśli organizm z jakiegoś powodu ją produkuje, to tryptofanu nie wystarczy na inne rzeczy i mam jego niedobór.

No nic, na razie nie zmieniam tego co robię, nie kombinuję, za 2-3 tygodnie organizm powinien być już wysycony witaminą A. Czarnuszka jest praktycznie za darmo, mleczan wapnia o spożywczej czystości podobnie, u tego samego sprzedawcy będzie cytrynian potasu. Coś z tego zamówię i ułożę jakiś zestaw na nowo. Tak naprawdę to potrzebuję badań, by wiedzieć, co ten cholerny objaw wywołało.