01-24-2023, 02:02 PM
Nie no, piękne są te ćwiczenia na pośladkowe, "hip thrust", wsadziłem sztangę do takiej rury kanalizacyjnej, fi 15 cm, elegancko można robić bez tego, co miałem wcześniej, gdy sztanga mi miażdżyła wszystko, co tam jest do zmiażdżenia.
Muszę sobie zapisać, żeby nie zwiększać obciążenia przez następny miesiąc albo dwa, trzymać 30 kg na łamanym gryfie. Niech się ścięgna i stawy wzmacniają, może tym razem uda się bez kontuzji bicki wzmocnić.
Jeszcze z tym sezamem, przypomniałem sobie niejakiego wodyna, który miał totalny rozjazd z organizmem, co podpakował, to lądował w łóżku z kontuzją i objawami grypopodobnymi. A wszystko minęło, gdy zaczął pić w dużych dawkach oliwę z oliwek. I teraz pytanie, czy to kwas linolowy i oleinowy, czy może substancje działające tak, jak ibuprofen, które są obecne w oliwie. Ale raczej właśnie kwasy tłuszczowe, bo historie o kulturystach / strongmenach, którzy mieli poprawę po dorzuceniu większej ilości tłuszczy z grupy nienasyconych, mnożą się jedna po drugiej.
Do oliwy też miałem parę podejść, ale nie byłem w stanie przełamać się do smaku. Kupowałem, piłem kilka dni i po pół roku wywalałem prawie pełną butelkę.
/edit
https://www.youtube.com/watch?v=PTrVfsgf...vickasBIGZ
Jezu, co oni wyprawiają... ja się dziś z 37 kg bawiłem no ale na początek lepiej o wiele za mało, niż troszkę za dużo i coś sobie zerwać
Muszę sobie zapisać, żeby nie zwiększać obciążenia przez następny miesiąc albo dwa, trzymać 30 kg na łamanym gryfie. Niech się ścięgna i stawy wzmacniają, może tym razem uda się bez kontuzji bicki wzmocnić.
Jeszcze z tym sezamem, przypomniałem sobie niejakiego wodyna, który miał totalny rozjazd z organizmem, co podpakował, to lądował w łóżku z kontuzją i objawami grypopodobnymi. A wszystko minęło, gdy zaczął pić w dużych dawkach oliwę z oliwek. I teraz pytanie, czy to kwas linolowy i oleinowy, czy może substancje działające tak, jak ibuprofen, które są obecne w oliwie. Ale raczej właśnie kwasy tłuszczowe, bo historie o kulturystach / strongmenach, którzy mieli poprawę po dorzuceniu większej ilości tłuszczy z grupy nienasyconych, mnożą się jedna po drugiej.
Do oliwy też miałem parę podejść, ale nie byłem w stanie przełamać się do smaku. Kupowałem, piłem kilka dni i po pół roku wywalałem prawie pełną butelkę.
/edit
https://www.youtube.com/watch?v=PTrVfsgf...vickasBIGZ
Jezu, co oni wyprawiają... ja się dziś z 37 kg bawiłem no ale na początek lepiej o wiele za mało, niż troszkę za dużo i coś sobie zerwać