10-31-2023, 04:54 AM
No dokładnie 25 lipca 2023
"Ze zmian, objaw Terry'ego jest prawie niewidoczny, niemal całkowicie zanikł. Nie no, jest w pytę. Tego nie spodziewałem się tak szybko i przy tak słabej konsekwencji w pilnowaniu suplementacji. "
24 też było już lepiej
23 pisałem o HMB, ale CHYBA wtedy nie wziąłem. Brałem wtedy na pewno dużo B12, kwasu foliowego i betainy. Może jeszcze witaminę B15, a może nie.
18 - duże dawki cynku i oleju sezamowego
A 17 zrobiłem całą rozpiskę rzeczy, które brałem przez poprzednie dni
"OK, rozpiska supli
Wolne rodniki:
- witamina C, 0,5 do 1 grama
- witamina E, 1 tabletka tokovit 370
- NAC, kilka razy dziennie po 1 gram
- karnityna, kreatyna, tauryna, raz dziennie porcja
- melatonina
- AOL (AAKG plus parę dodatków, to to co niby przedłuża młodość)
- kurkumina
przekopię jeszcze szafę, bardzo by się przydała luteina z zeaksantyną, to za grosze kiedyś kupiłem, luteina w dawce 20 mg obniżała poziom MDA o połowę. Jak w szafie nie znajdę, to to zamówię, bo tak czy tak jest w miarę korzystne dla zdrowia, a kosztuje grosze, przy dawce 20 mg dziennie wystarczy brać tabletkę co drugi dzień, wychodzi 7 zł miesięcznie
Jelita:
- błonnik z babki jajowatej, kilka łyżeczek
- maślan sodu, parę tabletek
- glutamina, kilka do kilkunastu gramów
- chondroityna
- glukozamina
Dodatkowo
- co drugi dzień żelazo
- co drugi dzień małe dawki miedzi"
Gdzieś po drodze mogły być jakieś dziwne rzeczy, takie jak właśnie napicie się oleju z czarnuszki czy coś. Obecnie sprawdzam karnitynę i kwas foliowy / b12 / betainę. Jeszcze czasem melatoninę, ale bez większej wiary. Pozostaje:
- kurkumina i AOL
- witamina C i baaaardzo duże dawki cysteiny
- babka jajowata i kwas masłowy, ewentualnie glutamina do tego, ona akurat mi się kończy
jeśli żadna z tych rzeczy nie zadziała, to znaczy, że to nie był efekt żadnego supla.
Odnoszę wrażenie, że to było coś, co zaczęło działać tuż przed 24 lipca. Tu moja rozkmina z tego dnia
"Żelazo? Najbardziej prawdopodobne, bo tu efekty było widać gołym okiem, starczyło popatrzeć na grzebień, ile na nim jest włosów a ile było przed suplementacją. Wolne rodniki? Pamiętam, żeby codziennie brać przynajmniej kilka antyutleniaczy i cysteinę. Jelita nie bardzo, bo pamiętam w sumie tylko o babce i nie biorę za dużo, bo nie jest szczególnie wygodna. Czort wie, o ile zwiększyło mi się dzienne spożycie błonnika, niech ja to zważę... jakieś 8 gramów. Nie wiem, czy to wystarczyłoby, żeby coś zmienić. No i komplet rzeczy do metylacji, gdzie też efekty widać od razu, tyle że niezbyt pozytywne. /edyta no i jeszcze olej sezamowy, regularnie go piję od kilku dni."
"Ze zmian, objaw Terry'ego jest prawie niewidoczny, niemal całkowicie zanikł. Nie no, jest w pytę. Tego nie spodziewałem się tak szybko i przy tak słabej konsekwencji w pilnowaniu suplementacji. "
24 też było już lepiej
23 pisałem o HMB, ale CHYBA wtedy nie wziąłem. Brałem wtedy na pewno dużo B12, kwasu foliowego i betainy. Może jeszcze witaminę B15, a może nie.
18 - duże dawki cynku i oleju sezamowego
A 17 zrobiłem całą rozpiskę rzeczy, które brałem przez poprzednie dni
"OK, rozpiska supli
Wolne rodniki:
- witamina C, 0,5 do 1 grama
- witamina E, 1 tabletka tokovit 370
- NAC, kilka razy dziennie po 1 gram
- karnityna, kreatyna, tauryna, raz dziennie porcja
- melatonina
- AOL (AAKG plus parę dodatków, to to co niby przedłuża młodość)
- kurkumina
przekopię jeszcze szafę, bardzo by się przydała luteina z zeaksantyną, to za grosze kiedyś kupiłem, luteina w dawce 20 mg obniżała poziom MDA o połowę. Jak w szafie nie znajdę, to to zamówię, bo tak czy tak jest w miarę korzystne dla zdrowia, a kosztuje grosze, przy dawce 20 mg dziennie wystarczy brać tabletkę co drugi dzień, wychodzi 7 zł miesięcznie
Jelita:
- błonnik z babki jajowatej, kilka łyżeczek
- maślan sodu, parę tabletek
- glutamina, kilka do kilkunastu gramów
- chondroityna
- glukozamina
Dodatkowo
- co drugi dzień żelazo
- co drugi dzień małe dawki miedzi"
Gdzieś po drodze mogły być jakieś dziwne rzeczy, takie jak właśnie napicie się oleju z czarnuszki czy coś. Obecnie sprawdzam karnitynę i kwas foliowy / b12 / betainę. Jeszcze czasem melatoninę, ale bez większej wiary. Pozostaje:
- kurkumina i AOL
- witamina C i baaaardzo duże dawki cysteiny
- babka jajowata i kwas masłowy, ewentualnie glutamina do tego, ona akurat mi się kończy
jeśli żadna z tych rzeczy nie zadziała, to znaczy, że to nie był efekt żadnego supla.
Odnoszę wrażenie, że to było coś, co zaczęło działać tuż przed 24 lipca. Tu moja rozkmina z tego dnia
"Żelazo? Najbardziej prawdopodobne, bo tu efekty było widać gołym okiem, starczyło popatrzeć na grzebień, ile na nim jest włosów a ile było przed suplementacją. Wolne rodniki? Pamiętam, żeby codziennie brać przynajmniej kilka antyutleniaczy i cysteinę. Jelita nie bardzo, bo pamiętam w sumie tylko o babce i nie biorę za dużo, bo nie jest szczególnie wygodna. Czort wie, o ile zwiększyło mi się dzienne spożycie błonnika, niech ja to zważę... jakieś 8 gramów. Nie wiem, czy to wystarczyłoby, żeby coś zmienić. No i komplet rzeczy do metylacji, gdzie też efekty widać od razu, tyle że niezbyt pozytywne. /edyta no i jeszcze olej sezamowy, regularnie go piję od kilku dni."