(12-31-2021, 08:57 PM)tomakin napisał(a): [ -> ]Omicron akurat nikogo prawie do szpitala nie wysyła, to niech sobie szura na zdrowie, tylko podniesie odporność błon śluzowych.
"Nie dajcie sobie wmawiać, że Omicron jest katarkiem i delikatnym wirusikiem. To co się zmieniło to co najwyżej zmniejszyło się PRAWDOPODOBIEŃSTWO (ryzyko) wystąpienia poważnego przebiegu, ale to nie znaczy, że jest łagodny! To są 2 różne pojęcia.
Popatrzcie się co się dzieje w Nowym Jorku (miasto 8.4 mln populacji). Trafia tam do szpitali nawet 1000 osób w ciągu jednego dnia. To tak jakby w Polsce licząc z proporcji populacji (1000/8.4*38) trafiało 4500 osób dziennie. Te 20000 hospitalizacji, które mamy obecnie, przy takiej skali, zrobiłoby się nam w 5 dni (słownie: PIĘĆ!). Serio czyimś zdaniem katar i ekstremalnie delikatny wariant mógłby dokonać czegoś takiego? Męczy mnie już ta narracja.
Po prostu zgodnie z szacunkami płynącymi np. z najnowszych badań wynika, że ryzyko poważnego przebiegu jest mniejsze ale co z tego (??!), skoro wielokrotnie wzrosło z kolei ryzyko zakażenia się, bo tak łatwo się ten wariant rozchodzi! Sumarycznie więc zagrożenie ten wirus stwarza WIĘKSZE. Chociażby najnowszy briefing z UK dotyczący właśnie Omicrona o tym mówi:
https://assets.publishing.service.gov.uk...update.pdf
Pada, że ryzyko ciężkiego przebiegu oceniają na 33-53% Delty. Super. No ale co z tego, że na 1000 zarażających się nim osób 2-3x mniej trafi do szpitali, skoro zakazi się nim dziesiątki razy więcej osób!? Bo tak łatwo przebija się przez wypracowaną odporność populacyjną (zarówno naturalną jak i tą poszczepienną) i tak łatwo zakaża kolejne osoby.
Kolejna kwestia: popatrzcie się na ochronę szczepień przeciw hospitalizacjom. Szczepienia są dalej skuteczne. Dlatego szczepcie się - to najlepsze co mamy. Jednak zamiast się zachwycać i udawać, że nic się nie stanie - zdajmy sobie sprawę z ucieczki w ochronie przed hospitalizacjami. Spadek bardzo potężny względem Delty… dwudawkowcy, którzy się nie doszczepią 3 dawką, będą gęsto lądować w szpitalach jeżeli nie przywrócą swojej spadającej z czasem odporności! Jeżeli przechorowanie Omicrona wiąże się tylko z 2-3x mniejszym ryzykiem poważnego przebiegu, a równocześnie po 2 dawce po 25+ tygodniach ochrona poszczepienna przed hospitalizacją spada do ok. 50% (czyli ryzyko mniejsze 2x), a nie tak jak przy Delcie utrzymujące się w okolicach 90% (czyli ryzyko mniejsze 10x) to nie ma zmiłuj.
Mamy tutaj prosty rachunek dla zaszczepionych dwudawkowców, którzy nie chcą się doszczepić dawką przypominającą:
- 2-3x spada zjadliwość (dostajemy 33-53% zdolności rozwałki Delty),
- 5x jednak wzrasta ryzyko (dostajemy 165-265% zdolności rozwałki Delty).
Będzie zaszczepionych odrzucających boostery kosić masakrycznie nawet 2.5x mocniej niż Delta robi to aktualnie. Niezaszczepieni będą jeszcze kolejne 2x częściej do tych szpitali trafiać. Prosta matematyka. A przecież dojdzie do tego jeszcze łatwość transmisji i tempo. Szykuje się totalna katastrofa jeżeli te dane się potwierdzą. Tak totalna, że szok.
Doszczepiajcie się boosterami! I bierzcie pierwsze i drugie dawki - wszystkie chronią! Skrócono dzisiaj możliwość rejestracji z 6 miesięcy, dla dawek przypominających, do:
- 2 miesięcy dla osób zaszczepionych JJ,
- 5 miesięcy dla pozostałych.
Nie czekajcie. Powinniście mieć skierowania, rejestrujcie się i doszczepiajcie się!
Ludzie, którzy opowiadają o łagodności omicrona mogą się bardzo poważnie przejechać na tych twierdzeniach. Dane, które spływają ze świata są miażdżące. Niestety. Być może mniej ludzi umrze (na ocenę śmiertelności jest wciąż zbyt wcześniej, rozmawialiśmy przecież o tym tutaj:
https://www.facebook.com/defoliator/post...2776323605). Szczepienia chronią nas przed tym, dlatego bierzcie dawki przypominające (boostery) aby mieć tą ochronę zachowaną, nie czekajcie aż się ona wyzeruje: świetnie ilustrują to dane z UK."
https://www.facebook.com/defoliator/post...5997491616