Statystyki |
» Użytkownicy: 191
» Najnowszy użytkownik: dechdaro
» Wątków na forum: 286
» Postów na forum: 5,900
Pełne statystyki
|
Użytkownicy online |
Aktualnie jest 29 użytkowników online. » 1 Użytkownik(ów) | 28 Gość(i) dzosz
|
Ostatnie wątki |
Obłączki
Forum: Pogaduszki
Ostatni post: Temper
28 minut(y) temu
» Odpowiedzi: 2,358
» Wyświetleń: 443,714
|
Skrajna nieporadność życi...
Forum: Uzależnienia, problemy ze znalezieniem się w życiu, bezsenność etc
Ostatni post: Temper
Wczoraj, 06:47 PM
» Odpowiedzi: 422
» Wyświetleń: 26,794
|
Polipy pęcherzyk żółciowy
Forum: Inne
Ostatni post: tomakin
05-28-2023, 10:08 PM
» Odpowiedzi: 1
» Wyświetleń: 90
|
Suplementacja Kolagenem -...
Forum: Suplementy
Ostatni post: Krystyna.waw
05-27-2023, 04:24 PM
» Odpowiedzi: 11
» Wyświetleń: 515
|
Szybkie pytania
Forum: Pogaduszki
Ostatni post: tomakin
05-26-2023, 05:51 PM
» Odpowiedzi: 186
» Wyświetleń: 98,881
|
Benfotiamina
Forum: Suplementy
Ostatni post: Klamimi
05-23-2023, 08:34 PM
» Odpowiedzi: 30
» Wyświetleń: 2,136
|
Kwasy tłuszczowe
Forum: Suplementy
Ostatni post: tomakin
05-21-2023, 11:08 PM
» Odpowiedzi: 1
» Wyświetleń: 162
|
Wyniki Badań - Prośba o a...
Forum: Depresja, nerwica etc
Ostatni post: Temper
05-17-2023, 04:36 PM
» Odpowiedzi: 48
» Wyświetleń: 13,059
|
Rumień
Forum: Choroby zakaźne i infekcje
Ostatni post: tomakin
05-13-2023, 06:19 PM
» Odpowiedzi: 95
» Wyświetleń: 38,370
|
Krwawnik - zioło na stwar...
Forum: Suplementy
Ostatni post: tomakin
05-09-2023, 02:53 AM
» Odpowiedzi: 1
» Wyświetleń: 434
|
|
|
Narkotyki vs dobry humor z naturalnych źródeł |
Napisane przez: Kejs - 12-13-2022, 05:18 PM - Forum: Pogaduszki
- Odpowiedzi (1)
|
 |
Czy są jakieś porównania ile serotoniny, dopaminy, i innych substancji o działaniu poprawiającym nastrój wydziela się po zażyciu różnych narkotyków, a ile podczas ogromnego śmiechu, wspaniałego seksu, wielkiej czułości, ekstazy z wygranej? To by było mega fascynujące do zobaczenia i ułożenia tych wszystkich rzeczy w przydatnej perspektywie.
|
|
|
Bezpieczeństwo elektronicznych papierosów |
Napisane przez: subzero - 11-17-2022, 10:58 PM - Forum: Inne
- Odpowiedzi (1)
|
 |
Tomakin napisał "E-papierosy są praktycznie w ogóle nieszkodliwe. Koncerny nikotynowe rozpowszechniają fałszywe informacje o problemach zdrowotnych, ludzie to powtarzają, bo bronią swojego uzależnienia, ale to są bzdury. Jedyny chyba niebezpieczny aspekt to to, że wciągamy gorące powietrze, co powoduje lekkie oparzenia w jamie ustnej, ale identycznie robimy paląc normalnego papierosa. Nikotyna jako taka jest niemal nieszkodliwa, nie zwiększa ryzyka nowotworów. Za to odpowiadają inne składniki dymu."
https://uzaleznienia.naturalneleczenie.c...otyna.html
Tymczasem, znalazłem coś takiego "Electronic cigarettes can create a very carcinogenic compound, formaldehyde, which is causally related to increased risks of cancer. Furthermore, we know that the amount of formaldehyde and formaldehyde compounds are in ECs possibly can be related to a potential 500% increase in cancer than may be caused by formaldehyde in cigarettes, which could be data that supports the dangers of electronic cigarettes."
https://www.skepticalraptor.com/skeptica...igarettes/
Poza tym autor powołuje się na te badania.
http://www.nejm.org/doi/full/10.1056/NEJMc1413069
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/28522559
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/36316290/
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/34877438/
|
|
|
Nerwica lękowa - dziwne objawy |
Napisane przez: SixtySix - 10-16-2022, 11:13 PM - Forum: Depresja, nerwica etc
- Odpowiedzi (1)
|
 |
Witam
Jest to mój pierwszy post. Forum znalazłem szukając rozwiązania mojego problemu.
Sytuacja zdrowotna (oprócz nerwicy): walczę z otyłością, stosuję dietę odchudzającą polegającą na pochłanianiu mniejszej ilości jedzenia, przede wszystkim cukrów i pieczywa, plus ruch w postaci spacerów, jazdy na rowerze i ćwiczeń siłowych. Aktualna waga 113 kg przy wzroście 180 cm. Jestem chory na łuszczycę i mam leczone nadciśnienie. Stan ogólny oceniam na dobry, serce mam zdrowe, generalnie na nic nie narzekam.
Sytuacja osobista: jestem rozwodnikiem po burzliwej walce o dziecko, obecnie od 5 lat samotnie wychowuję syna.
W przeszłości miewałem obniżenia nastroju związane z sytuacją osobistą, w czasie rozwodu odkryłem chorobę nadciśnieniową, którą zacząłem leczyć. Czasami miewałem skoki ciśnienia i pulsu spowodowane nagłym stresem, ale nie były to sytuacje groźne dla życia, działałem objawowo hydroksyzyną i pomagało. Po wygranej walce o dziecko od roku 2018 sytuacja się dosyć unormowała, choć była żona cały czas (do dzisiaj) potrafi zepsuć "krew".
W roku 2021 zachorowałem ciężko na COVID, przez 16 dni miałem temperaturę ponad 39 stopni, bez spadków saturacji i duszności. Okazało się jednak po chorobie, że moje płuca były w 50% zaatakowane przez covidowe zapalenie płuc, każdy krok powodował skok pulsu do 120. Po przebytej 2-miesięcznej rekonwalescencji płuca wyzdrowiały, puls znacznie się ustabilizował, jednak pojawiło się uczucie dużych spadków nastroju, dużego stresu, wręcz depresji. Na tamtą chwilę oceniałem, że może to być strach przez śmiercią lub powtórnym zachorowaniem (nie jestem szczepiony do dziś), jednak testy na depresję za każdym razem pokazywały jej brak. Moje podejrzenia skierowały się ku nerwicy lękowej, na co wskazywały objawy - kilkukrotnie przez okres roku miałem w "normalnych" sytuacjach (przed snem, w drodze do pracy) skoki pulsu do 160-170. Dwukrotnie musiałem wzywać karetkę, za każdym razem badanie EKG wykazywało równy rytm zatokowy. To wskazywało na silne stresy. Łapałem się na tym, że zacząłem miewać dziwne napady lęku (które nadal ogarniałem hydroksyzyną) oraz dziwne agresywne myśli skierowane do dziecka i dziadków (moich rodziców). Pierwsza wizyta u psychiatry rozwiała moje obawy, że jestem psychicznie chory lub że Covid uszkodził mi w pewien sposób mózg. Psychiatra zalecił mi więcej sportu i więcej zajęć, co też zacząłem stosować. Po pewnym czasie znowu miałem silny atak paniki, tym razem na spacerze, było mi bardzo źle i umówiłem się znowu do psychiatry. Po opisaniu moich objawów psychiatra zapisał mi Escipram (podobno najlżejszy lek). Po dwóch dniach zażywania leku, po obudzeniu byłem tak skołowany, a moje samopoczucie było tak złe, że myślałem, że sobie coś zrobię. Nigdy wcześniej nie miałem uczucia takiego "doła". Psychiatra kazał mi odstawić Escipram i przypisał Xanax, który miałem brać objawowo (tabletki 0,25 mg). Wtedy skierowałem się na psychoterapię, która trwała dwa miesiące i przyniosła mi ulgę, tzn. przestałem przejmować się tymi myślami. Xanax wziąłem tylko jeden raz w tamtym czasie.
Minął prawie rok od zakończenia terapii - czułem się raz gorzej, raz lepiej, ale tych kiepskich dni było bardzo mało. Można powiedzieć, że prawie nie występowały. Ostatnio złamałem rękę i obecnie mam ją w gipsie. Leczenie potrwa sześć tygodni. Dwa dni temu zacząłem mieć obsesyjną myśl - proszę się nie śmiać - że muszę polizać łokieć, co jest czynnością niemożliwą. Ta niemoc tak mnie nakręciła, że zacząłem mieć ataki paniki. Nie mogę się od tej myśli uwolnić. Wczoraj dla uspokojenia wziąłem znowu Xanax (tym razem 0,50 mg), ale średnio pomogło, ponieważ przy mojej masie jest to chyba za mała dawka. Jakoś egzystuję od 2 dni, próbuję się czymś zająć, ale te głupie myśli o niemożliwościach i ograniczeniach paraliżują mnie i powodują lęk. Wiem, jakoś to sobie racjonalizuję, ale uporczywe myśli nie pozwalają się "wyluzować", a ja nie chcę faszerować się chemią. Muszę też wspomnieć, że mam też bardzo dużą klaustrofobię - już sama myśl o tym, że mogę się zatrzasnąć w windzie albo że znajdę się w więzieniu lub jaskini - powoduje określone objawy lęku jak przy obecnych głupich i śmiesznych natrętnych myślach.
Jako antidotum stosuję medytację relaksacyjną, ale ona pomaga tylko na krótki czas. Podejrzewam, że moje schorzenie i nerwica nie może się równać z prawdziwymi problemami opisywanymi na tym forum, ale dla mnie jest to bardzo uciążliwe.
Dla pełnej diagnozy: podejrzewam, że spadek nastroju może być spowodowany brakiem mobilności i uprawiania sportu (złamana ręka) oraz odchudzaniem się (wahania glukozy).
Proszę o pomoc, bo stres jest czasami tak duży, że ciężko jest mi wytrzymać. Jakie techniki byłyby pomocne lub jakie leki mogą stępić taki natłok niechcianych myśli? Być może większa dawka Xanaxu jest w stanie wyprowadzać mnie "na prostą" objawowo?
Najgorsze jest to, że moja świadomość zdaje sobie sprawę z tego, że te niechciane myśli są bezdennie głupie. Być może jednak jestem psychicznie chory, bo w takim stanie nie widzę sensu życia i nic mnie nie cieszy.
|
|
|
CHAD |
Napisane przez: Stokrotka - 10-16-2022, 08:08 PM - Forum: Depresja, nerwica etc
- Odpowiedzi (4)
|
 |
Witam wszystkich. Jestem nowa na tym forum. Wcześniej czytałam i korzystałam ze strony naturalneleczenie.com.pl. Dramatycznie poszukuję ratunku dla mojego dwudziestoletniego syna, który najprawdopodobniej pogrąża się w chorobie afektywnej dwubiegunowej. Piszę „najprawdopodobniej” ponieważ syn odmawia jakiejkolwiek konsultacji lekarskiej czy zrobienia badań. Akceptuje natomiast proponowane mu suplementy. Pomóżcie proszę.
|
|
|
Schorzenie z którym walczę 3 lata |
Napisane przez: simon_se - 09-30-2022, 05:00 AM - Forum: Depresja, nerwica etc
- Odpowiedzi (3)
|
 |
Zrezygnowałem z używania samochodu przed ostatni rok, ostatni tydzień znowu jeździłem i momentalnie nawrót wszystkich objawów: zaczyna się od problemów żołądkowych, ból głowy osłabienie, problemy z koncentracją, załamanie nerwowe, silne stany lękowe, bezsenność, zatkany nos, lekki ból zatok, nieświeży oddech.
Nerwica to to nie jest jak przez wystawienie się na nieświeże powietrze mam taki flare up objawów ...
Miałem problemy z zatokami, zatkane trąbki słuchowe ,npolipy zatok. Tracę już nadzieję, lekarze odsyłali do domu z glikokortykosteroidem do nosa i antybiotykiem.
Jedna przejażdżka samochodem i znowu to samo ... Ten sam schemat objawów w związku z wystawieniem się na gorące lub klimatyzowane powietrze w samochodzie.
Grzybica zatok ? Miał ktoś styczność z czymś takim ? Wydaje mi się że już swiruje.
|
|
|
Zakażenie boreliozą |
Napisane przez: Darkmoon - 09-13-2022, 10:14 AM - Forum: Choroby zakaźne i infekcje
- Odpowiedzi (25)
|
 |
Witam wszystkich,
Od początku sierpnia utrzymywały się: bóle brzucha, brak apetytu, ból w prawym podżebrzu - te objawy w większości minęły po kilkunastu dniach, natomiast pojawił się ból prawego biodra/stawu.
Wykonałem szereg badań, otrzymałem podwyższone wartości bilirubiny 1.95 mg/dL, AST 44.00 U/L oraz żelaza 188.60 ug/dL. Pozostałe parametry (np. próby trzustkowe) w normie.
W zeszły czwartek otrzymałem dodatni wynik testu ELISA IgM 39,6 AU/mL (IgG <5.000 AU/mL - ujemny).
W poniedziałek otrzymałem wyniki testu Western Blot Borrelia EUROLINE RN-AT adv IgM
![[Obrazek: Bez-nazwy-1.jpg]](https://i.ibb.co/GcXSTP0/Bez-nazwy-1.jpg)
Aktualnie, po konsultacji z lekarzem przyjmuję Doksycyklinę (Unidox Solutab) 2x 100 mg w postaci zawiesiny, zlecono na 25 dni.
Po tym, jak naczytałem się w sieci jaka jest to skomplikowana i ciężka do wyleczenia choroba, objawy oczywiście bardzo się nasiliły - nie śpię lub śpię krótko, odczuwam zimno/gorąco, problemy z koncentracją, strach - czyli można chyba powiedzieć objawy lękowe.
Nie zauważyłem u siebie rumienia wędrującego, a nawet nie wiedziałem, że ukąsił mnie kleszcz. 27 sierpnia znalazłem na prawej nodze pewną zmianę (wyglądała jak czerwony, mały guzek) i uszkodziłem ją, tak to wyglądało tuż po, a tak wygląda aktualnie (prawe zdjęcie). Czy to może być ślad po ugryzieniu kleszcza?
![[Obrazek: Bez-nazwy-3.jpg]](https://i.ibb.co/kVnxT81/Bez-nazwy-3.jpg)
Moje wątpliwości wzbudzają wyniki testu WB, czy to możliwe, żebym był zakażony aż 4 rodzajami bakterii jednocześnie?
Czy powinienem też wykonać testy na tzw. "koinfekcje" ?
Dziękuje, jeśli ktoś będzie w stanie pomóc, doradzić, bo ta sytuacja bardzo mnie martwi i czuje się ostatnio, jakbym miał na sobie niemalże wyrok śmierci.
|
|
|
|