This forum uses cookies
This forum makes use of cookies to store your login information if you are registered, and your last visit if you are not. Cookies are small text documents stored on your computer; the cookies set by this forum can only be used on this website and pose no security risk. Cookies on this forum also track the specific topics you have read and when you last read them. Please confirm whether you accept or reject these cookies being set.

A cookie will be stored in your browser regardless of choice to prevent you being asked this question again. You will be able to change your cookie settings at any time using the link in the footer.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Zespół Suchego Oka po zażyciu leku
#1
Cześć,

Od czterech miesięcy mam objawy zespołu suchego oka, prawdopodobnie po kilkukrotnym zażyciu leku Wellbutrin. Objawy występują z różnym nasileniem w obydwu oczach, z czego bardziej uciążliwe w prawym oku. Z tego co wyczytałem w internecie niektóre leki z rodzaju stymulantów mogą wpływać poprzez układ nerwowy na produkcję jednego z trzech składników filmu łzowego - śluzu. Z tą informacją jest związany ciekawy fakt, że podczas kilkudniowej suplementacji NAC w niskiej dawce zaobserwowałem tworzenie się małych "glutków" w oku, które powodowały zamglony obraz oraz chęć ich wyjęcia z oka, co podobno ma swoją nazwę w medycynie. Nigdy wcześniej podczas suplementacji NAC nie miałem tego problemu, ale po pojawieniu się objawu suchych oczu, ten fakt wpływu n-acetylo-cysteiny na śluz w oczach mnie zaskoczył. Podczas wizyty w prywatnej klinice okulistycznej, lekarz po wykonaniu serii badań (w tym meibografii) stwierdził następujące: "zaburzenia powierzchni oka OPL, MGD OPL, podejrzenie demodekozy OPL". Zalecił m.in. stosowanie łagodnych kropli sterydowych Softacort, czyszczenie brzegów powiek chusteczkami Demoxoft Plus oraz lipożelem Demoxoft Plus (zalecone na podejrzenie nużeńca na powiekach). Niestety krople nie za bardzo pomogły, a z chusteczkami i żelem wiążę się nieciekawa historia, ponieważ pewnego dnia rano, zamiast użyć samych chusteczek użyłem żelu, który starłem chusteczkami. Później w ciągu dnia używałem zwykłych kropli nawilżających, które mogły po drodze do prawego oka "zgarnąć" trochę żelu z olejkiem herbacianym, szałwią itp. i po pewnym czasie zauważyłem, że powierzchnia oka była lekko chłodnawa. Niestety zamiast od razu przepłukać oko w pracy, prawdopodobnie zrobiłem to dopiero po ok. dwóch godzinach i od tego momentu mam wrażenie, że prawe oko może być bardziej suche niż lewe (stan od ok. dwóch miesięcy po wizycie u lekarza). Jakby tego było mało to na reddicie spotkałem się z cytowanym badaniem, gdzie olejek z drzewa herbacianego może zabijać gruczoły meiboma odpowiedzialne za wytwarzanie warstwy oleistej filmu łzowego... Co prawda komentarze ludzi oraz osoby z filmiku na yt podającą się za lekarza są takie, że jest to tylko badanie in-vitro, z wysokim stężeniem olejku bezpośrednio na wyizolowanych komórkach gruczołów oraz przy ekspozycji na bodajże kilka dni, ale od tej pory nie daje mi to spokoju, czy ten olejek z chusteczek i żelu mógł dodatkowo mi zaszkodzić. W razie czego mogę poszukać linku do tego badania. Z rzeczy które stosuję z różnym skutkiem to: uzupełnianie elektrolitów, nawilżanie powietrza, witamina A - 25 000 jednostek dziennie, olejek rycynowy na powieki, olej z rokitnika w kapsułkach, maska ogrzewająca na oczy na usb (ma za zadanie rzekomo odblokowywać zablokowane gruczoły meiboma). Niektóre zabiegi proponowane w klinikach są drogie i niepewne, a część osób ma po nich dziwne skutki uboczne, dlatego byłbym bardzo wdzięczny za pomoc w tej sytuacji!

Pozdrawiam,
mniszek lekarski
Odpowiedz
#2
Chyba tylko dwie rzeczy można zasugerować.

Jedna to olejek z rokitnika zmień tabletki na zwykły płyn, bo wyjdzie dużo taniej. On odpowiada głównie za tworzenie sebum, czyli bardziej działa na powierzchnię skóry, no ale może, mooooże coś na oczy pomoże, no ale jeśli ma pomóc, to kilka ml dziennie trzeba, w tabletkach to dość drogo będzie.

Druga to kwas gamma linolenowy

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/12605039/

plus możesz sam wygooglać sporo na ten temat. Jest obecny w olejach z ogórecznika (1 łyżeczka dziennie) i z wiesiołka lekarskiego (2 łyżeczki). Pić, nie wlewać do oczu Big Grin

Nic więcej nie chcę sugerować, bo za cholerę na oczach się nie znam, jeszcze coś głupiego doradzę i zaszkodzę. Te oleje zaszkodzić nie mają prawa i co najwyżej nie pomogą. No dobra, może mała sugestia, jak na reddicie chcesz szukać, szukaj pod kątem zaburzeń działania przywspółczulnego układu nerwowego, bo on może zostać rozregulowany lekiem, który brałeś, on tez częściowo odpowiada za łzawienie. Nie każdy zespół suchego oka wynika z zaburzeń tego układu, ale są takie przypadki.
Odpowiedz
#3
Dziękuję za wkład i chęć pomocy Smile Na pewno przetestuję olej z ogórecznika lub wiesiołka oraz z rokitnika w płynie doustnie. Z tego co pamiętam, to ten lek ma również działanie antycholinergiczne - teraz czytam, że takie działanie antagonistyczne na receptory muskarynowe/nikotynowe może zwiększać ryzyko wystąpienia objawów suchego oka. Tu pojawia się pytanie - jak odwrócić downregulację tych receptorów?
Odpowiedz
#4
Jeśli o same receptory chodzi, to już lekarza pytaj, albo szukaj na forach bardziej medycznych. To złożone sprawy, jak coś trwale zablokuje jakiś receptor to trzeba dość poważną interwencję robić, zazwyczaj jakimś lekiem na receptę.

Jak chcesz po prostu zwiększyć poziom acetylocholiny, co teoretycznie może pomóc (ale nie musi, bo nie wiadomo, czy to w ogóle jest przyczyną), to możesz spróbować cholinę, czy w suplach, czy w źródłach naturalnych (jajka, kalafior), do tego TMG, też jest w suplach, a naturalnie jest w burakach.

Ewentualnie huperzyna A bardzo mocno podnosi poziom.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości