09-14-2025, 08:55 PM
Cześć,
Od czterech miesięcy mam objawy zespołu suchego oka, prawdopodobnie po kilkukrotnym zażyciu leku Wellbutrin. Objawy występują z różnym nasileniem w obydwu oczach, z czego bardziej uciążliwe w prawym oku. Z tego co wyczytałem w internecie niektóre leki z rodzaju stymulantów mogą wpływać poprzez układ nerwowy na produkcję jednego z trzech składników filmu łzowego - śluzu. Z tą informacją jest związany ciekawy fakt, że podczas kilkudniowej suplementacji NAC w niskiej dawce zaobserwowałem tworzenie się małych "glutków" w oku, które powodowały zamglony obraz oraz chęć ich wyjęcia z oka, co podobno ma swoją nazwę w medycynie. Nigdy wcześniej podczas suplementacji NAC nie miałem tego problemu, ale po pojawieniu się objawu suchych oczu, ten fakt wpływu n-acetylo-cysteiny na śluz w oczach mnie zaskoczył. Podczas wizyty w prywatnej klinice okulistycznej, lekarz po wykonaniu serii badań (w tym meibografii) stwierdził następujące: "zaburzenia powierzchni oka OPL, MGD OPL, podejrzenie demodekozy OPL". Zalecił m.in. stosowanie łagodnych kropli sterydowych Softacort, czyszczenie brzegów powiek chusteczkami Demoxoft Plus oraz lipożelem Demoxoft Plus (zalecone na podejrzenie nużeńca na powiekach). Niestety krople nie za bardzo pomogły, a z chusteczkami i żelem wiążę się nieciekawa historia, ponieważ pewnego dnia rano, zamiast użyć samych chusteczek użyłem żelu, który starłem chusteczkami. Później w ciągu dnia używałem zwykłych kropli nawilżających, które mogły po drodze do prawego oka "zgarnąć" trochę żelu z olejkiem herbacianym, szałwią itp. i po pewnym czasie zauważyłem, że powierzchnia oka była lekko chłodnawa. Niestety zamiast od razu przepłukać oko w pracy, prawdopodobnie zrobiłem to dopiero po ok. dwóch godzinach i od tego momentu mam wrażenie, że prawe oko może być bardziej suche niż lewe (stan od ok. dwóch miesięcy po wizycie u lekarza). Jakby tego było mało to na reddicie spotkałem się z cytowanym badaniem, gdzie olejek z drzewa herbacianego może zabijać gruczoły meiboma odpowiedzialne za wytwarzanie warstwy oleistej filmu łzowego... Co prawda komentarze ludzi oraz osoby z filmiku na yt podającą się za lekarza są takie, że jest to tylko badanie in-vitro, z wysokim stężeniem olejku bezpośrednio na wyizolowanych komórkach gruczołów oraz przy ekspozycji na bodajże kilka dni, ale od tej pory nie daje mi to spokoju, czy ten olejek z chusteczek i żelu mógł dodatkowo mi zaszkodzić. W razie czego mogę poszukać linku do tego badania. Z rzeczy które stosuję z różnym skutkiem to: uzupełnianie elektrolitów, nawilżanie powietrza, witamina A - 25 000 jednostek dziennie, olejek rycynowy na powieki, olej z rokitnika w kapsułkach, maska ogrzewająca na oczy na usb (ma za zadanie rzekomo odblokowywać zablokowane gruczoły meiboma). Niektóre zabiegi proponowane w klinikach są drogie i niepewne, a część osób ma po nich dziwne skutki uboczne, dlatego byłbym bardzo wdzięczny za pomoc w tej sytuacji!
Pozdrawiam,
mniszek lekarski
Od czterech miesięcy mam objawy zespołu suchego oka, prawdopodobnie po kilkukrotnym zażyciu leku Wellbutrin. Objawy występują z różnym nasileniem w obydwu oczach, z czego bardziej uciążliwe w prawym oku. Z tego co wyczytałem w internecie niektóre leki z rodzaju stymulantów mogą wpływać poprzez układ nerwowy na produkcję jednego z trzech składników filmu łzowego - śluzu. Z tą informacją jest związany ciekawy fakt, że podczas kilkudniowej suplementacji NAC w niskiej dawce zaobserwowałem tworzenie się małych "glutków" w oku, które powodowały zamglony obraz oraz chęć ich wyjęcia z oka, co podobno ma swoją nazwę w medycynie. Nigdy wcześniej podczas suplementacji NAC nie miałem tego problemu, ale po pojawieniu się objawu suchych oczu, ten fakt wpływu n-acetylo-cysteiny na śluz w oczach mnie zaskoczył. Podczas wizyty w prywatnej klinice okulistycznej, lekarz po wykonaniu serii badań (w tym meibografii) stwierdził następujące: "zaburzenia powierzchni oka OPL, MGD OPL, podejrzenie demodekozy OPL". Zalecił m.in. stosowanie łagodnych kropli sterydowych Softacort, czyszczenie brzegów powiek chusteczkami Demoxoft Plus oraz lipożelem Demoxoft Plus (zalecone na podejrzenie nużeńca na powiekach). Niestety krople nie za bardzo pomogły, a z chusteczkami i żelem wiążę się nieciekawa historia, ponieważ pewnego dnia rano, zamiast użyć samych chusteczek użyłem żelu, który starłem chusteczkami. Później w ciągu dnia używałem zwykłych kropli nawilżających, które mogły po drodze do prawego oka "zgarnąć" trochę żelu z olejkiem herbacianym, szałwią itp. i po pewnym czasie zauważyłem, że powierzchnia oka była lekko chłodnawa. Niestety zamiast od razu przepłukać oko w pracy, prawdopodobnie zrobiłem to dopiero po ok. dwóch godzinach i od tego momentu mam wrażenie, że prawe oko może być bardziej suche niż lewe (stan od ok. dwóch miesięcy po wizycie u lekarza). Jakby tego było mało to na reddicie spotkałem się z cytowanym badaniem, gdzie olejek z drzewa herbacianego może zabijać gruczoły meiboma odpowiedzialne za wytwarzanie warstwy oleistej filmu łzowego... Co prawda komentarze ludzi oraz osoby z filmiku na yt podającą się za lekarza są takie, że jest to tylko badanie in-vitro, z wysokim stężeniem olejku bezpośrednio na wyizolowanych komórkach gruczołów oraz przy ekspozycji na bodajże kilka dni, ale od tej pory nie daje mi to spokoju, czy ten olejek z chusteczek i żelu mógł dodatkowo mi zaszkodzić. W razie czego mogę poszukać linku do tego badania. Z rzeczy które stosuję z różnym skutkiem to: uzupełnianie elektrolitów, nawilżanie powietrza, witamina A - 25 000 jednostek dziennie, olejek rycynowy na powieki, olej z rokitnika w kapsułkach, maska ogrzewająca na oczy na usb (ma za zadanie rzekomo odblokowywać zablokowane gruczoły meiboma). Niektóre zabiegi proponowane w klinikach są drogie i niepewne, a część osób ma po nich dziwne skutki uboczne, dlatego byłbym bardzo wdzięczny za pomoc w tej sytuacji!
Pozdrawiam,
mniszek lekarski