(07-19-2021, 04:08 PM)tomakin napisał(a): Największe znaczenie będzie miała kofeina i to, ile płynów się w ciągu dnia przyjmuje, a to jakie konkretnie zjada się produkty ma znaczenie dziesięciorzędne. Gdzieś tam jest jakiś trick, np zalecenie picia większej / mniejszej ilości płynów, odstawienie kofeiny albo coś takiego.
Jak już pisałem wcześniej, kofeina nie wchodzi tutaj w grę w ogóle. Partnerka nie pije kofeiny pod żadną postacią, ani kawy, ani herbaty, więc ta teoria odpada.
Picie płynów się nie zmienia również, nie ma żadnych zaleceń.
Według Ornisza zmiana diety w jego spektrum bardzo szybko przynosi efekty, więc nie rozumiem, czemu się temu dziwisz... (sam polecasz Ornisza)
Po zmianie diety zmiany w żyłach według niego dochodziły do 40% na korzyść "pacjenta" w bardzo krótkim czasie.
Sumując, jestem wegetarianinem i jemy z partnerką dosyć zdrowo, ale tutaj przez te kilka dni jemy jakby jeszcze bardziej zdrowiej. Moim zdaniem to przynosi szybki efekt, ale może się mylę. Organizm bardziej się luzuje nie musząc trawić białka zwierzęcego, skrobi i glutenu oraz cukrów, więc błyskawicznie dochodzi do uspokojenia się serca... ale tak jak już pisałem, to tylko moja teoria.
Zobaczymy co będzie za kilka miesięcy.