This forum uses cookies
This forum makes use of cookies to store your login information if you are registered, and your last visit if you are not. Cookies are small text documents stored on your computer; the cookies set by this forum can only be used on this website and pose no security risk. Cookies on this forum also track the specific topics you have read and when you last read them. Please confirm whether you accept or reject these cookies being set.

A cookie will be stored in your browser regardless of choice to prevent you being asked this question again. You will be able to change your cookie settings at any time using the link in the footer.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Cysteina na wirusy
#1
Polecisz tom jakąś tanią cysteinę?
Odpowiedz
#2
Ja mam to z allegro UNS supplements, opakowanie 200 gramów n-acetyl-cysteiny, po około 60 zł jest. Przy 1 gramie dziennie wychodzi nieco ponad 100 zł na rok.

Kiedyś będę musiał zrobić listę supli, które warto brać, wraz z podliczeniem ceny, ile to wyjdzie miesięcznie.

Jeśli wyjdzie 100 zł, a dzięki suplom będzie więcej energii na tyle, żeby 5 godzin miesięcznie więcej przepracować, to już kasa się zwróci i zdrowie ma się gratis.
Odpowiedz
#3
Jeść tego gram dziennie? Dzielić czy w jednej porcji? Jak z przyswajalnościa zależnie od dawki? Picie czegoś trzy razy dziennie jest problematyczne.
Odpowiedz
#4
Chyba dwa razy dziennie gram wystarczy, a jak dokładnie to się rozkłada czasowo, to ciężko powiedzieć. Nie zbadali, może lepiej mieć ciągle wysoki ale nie bardzo wysoki poziom we krwi, może warto podnosić raz na jakiś czas ale bardzo wysoko. Póki nie zbadają, nie wiemy.
Odpowiedz
#5
Ale to masakruje zęby, ja zawijam proszek w mały liść sałaty (bez twardych elementów) i połykam w całości.
Odpowiedz
#6
O, teraz się dowiedziałem, że acetylocysteina jest też stosowanym popularnie, dostępnym w każdej aptece lekiem odkrztuśnym, więc jeśli ktoś ma koronawirusa to tym bardziej powinien ją brać.
Odpowiedz
#7
no i tu jest problem, bo w zapaleniu płuc mogą być przeciwwskazania do niektórych leków wykrztuśnych, ale jak to dokładnie będzie wyglądać przy cysteinie - nie powiem, to już specjalista musiałby przeanalizować.
Odpowiedz
#8
Czytając trochę o cysteinie jestem pod wrażeniem spektrum jej działania: począwszy od schorzeń psychicznych, poprzez zdrowie wątroby i nerek do zwiększonej odporności na infekcje, i parę innych. Tomakin, co sądzisz o tej substancji, i jaka powinna być jej dawka?
Odpowiedz
#9
Nie tyle chodzi o cysteinę, co o glutation, będący podstawą odporności i walki ze stanami zapalnymi. Cysteina jest po prostu "wąskim gardłem" przy syntezie glutationu przez organizm. Trochę mnie to dziwi, czemu nie ma ewolucyjnie wykształconego mechanizmu oszczędzania cysteiny. To nie jest normalne, że aż tyle osób odczuwa korzyści dzięki suplementacji - albo kiedyś jedliśmy jej znacznie więcej, albo też po prostu nie da się z niej bardziej ekonomicznie korzystać.

Średnie spożycie cysteiny to zaledwie ~600 mg, czyli 1000 mg n-acetylocysteiny dostarczy 100% tego, co normalnie ma się w diecie - w praktyce podwoi spożycie w stosunku do "przeciętnego" człowieka. N-acetylocysteina jest zazwyczaj w porcjach po 600 mg w jednej tabletce i tyle powinno wystarczyć raz dziennie, żeby mieć spożycie wyższe niż niemal każdy kto nie bierze supli. I tyle chyba wystarczy, jeśli ktoś nie ma podejrzenia jakiejś choroby w której poziom w organizmie jest niższy, albo zapotrzebowanie wyższe. Ja na przykład na próbę biorę teraz po 3 gramy dziennie.
Odpowiedz
#10
(03-20-2021, 01:04 AM)tomakin napisał(a): Nie tyle chodzi o cysteinę, co o glutation, będący podstawą odporności i walki ze stanami zapalnymi. Cysteina jest po prostu "wąskim gardłem" przy syntezie glutationu przez organizm.

Czy w takim razie nie lepiej by się sprawdziło suplementowanie glutanionem?
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości