This forum uses cookies
This forum makes use of cookies to store your login information if you are registered, and your last visit if you are not. Cookies are small text documents stored on your computer; the cookies set by this forum can only be used on this website and pose no security risk. Cookies on this forum also track the specific topics you have read and when you last read them. Please confirm whether you accept or reject these cookies being set.

A cookie will be stored in your browser regardless of choice to prevent you being asked this question again. You will be able to change your cookie settings at any time using the link in the footer.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Witaminą a ciąg dalszy
#1
Czy przyjmowanie witaminy A w sytuacji, gdy nie jest to konieczne może wywołać/nasilić nerwice? Czy dawką 25 000 iu jest w stanie uszkodzić układ pokarmowy?
Odpowiedz
#2
Był JEDEN opisany przypadek, gdy witamina A zaszkodziła komuś w dawce 25 000. Jeden w całej historii medycyny.

Ale... gość miał skrajnie złą dietę, w której niemal w ogóle nie było białka, takie coś sprawia, że organizm jest kilka razy bardziej wrażliwy na zatrucia witaminą, bo nie potrafi jej użyć, wszystko, co zje, jest magazynowane w wątrobie, a reszta ciała cierpi z powodu niedoboru.

No i istotne jest, że brał ją przez 6 lat codziennie, zanim pojawiły się jakieś objawy, a gdy lekarze zorientowali się, co jest grane, dodał do diety białko i w kilka tygodni wyzdrowiał.

Podsumowując, bardziej prawdopodobne jest zatrucie jedną szklanką czystej wody. 25 000 jednostek jest tak mikroskopijną dawką w skali tego, ile witaminy A jest w organizmie, że właśnie odpowiada to szklance wody. Albo i łyżce.

A teraz idź w końcu do psychiatry.
Odpowiedz
#3
jakby ktoś pytał, laska zjadła pół roku temu 3 tabletki witaminy A, teraz biega po sorach (tak, codziennie jest w szpitalnym oddziale ratunkowym) i lekarzach pytając np czy dostała raka gardła od witaminy a, czy witamina a mogła jej uszkodzić jelita, czy ma zmiany w mózgu od witaminy a... ciężki przypadek i obawiam się, że bez leczenia w ośrodku zamkniętym nie wyjdzie z tego
Odpowiedz
#4
Albo ma wyjebany w kosmos kortyzol i panikuje... btw. w ośrodku zamkniętym NIKOGO jeszcze nigdy nie wyleczyli z tego co widziałem z żadnej choroby psychicznej, byłem 5 x, za każdym razem te same twarze w ciągu 5 lat. Wiesz może czy udało się oficjalnej psychiatrii na skale całego świata wyleczyć kogokolwiek z nerwicy lękowej/depresji?

Wpierdolą ją w pasy, dadzą haloperidol + chloroprotixen, żeby spała i codziennie na obchodzie będą pytać czy już lepiej. W końcu po 2-3 dniach puszczą z pasów, a tak po 2 tygodniach do miesiąca wypuszczą zapisując jakąś hydroksyzyne.. I tak wygląda "leczenie" 99% przypadków, z tego co widziałem.
Odpowiedz
#5
Nie 3, a 15. Myślisz, że bardziej prawdopodobne było przedawkowanie magnezu/wapnia/witaminy b1?
Odpowiedz
#6
Mówiłem nie raz, co się stało. Ileś lat życia w ciągłym stresie, a w zasadzie w piekle sprawiło, że w końcu doszło do załamania.
Odpowiedz
#7
Czy podwyższone MPV, PDW i P-LCR mogą być wynikiem przedawkowania witaminy A?

Ach i MCV podwyższone w yniku wit A
Odpowiedz
#8
No o tym mówiłem, Komitet Noblowski by się zebrał i powiedział, że to nie witamina A tylko zaawansowana psychoza, to by zapytała, czy ta psychoza jest od witaminy A.

tia, na pewno od witaminy a, a nie od tego, że ktoś 3 miesiące nie je i nie śpi, tylko czyta 24/7 o witaminie a, w przerwach jeżdżąc na sor i pytając, czy nie ma może raka dupy od witaminy a

(nawet na kamerce jej jadłem witaminę a, po 50 000 jednostek, to wymyśliła że to pewnie nie taka, bo jest inny producent i pewnie moja nie działa)
Odpowiedz
#9
Dobra tomakin, nie zbanowali Ci tej stronki to się uspokój.
Odpowiedz
#10
Nie jest to przypadkiem fanka amfetaminy? Bo takie wkręty to bardzo typowe. Ewentualnie tak jak piszesz - stresowa sytuacja życiowa, kortyzol etc.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości