This forum uses cookies
This forum makes use of cookies to store your login information if you are registered, and your last visit if you are not. Cookies are small text documents stored on your computer; the cookies set by this forum can only be used on this website and pose no security risk. Cookies on this forum also track the specific topics you have read and when you last read them. Please confirm whether you accept or reject these cookies being set.

A cookie will be stored in your browser regardless of choice to prevent you being asked this question again. You will be able to change your cookie settings at any time using the link in the footer.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
pospinanie mięsnie klatki
#31
(03-14-2022, 06:41 AM)tomakin napisał(a): To nie jest ilość białka, która ma duże znaczenie dla organizmu, zresztą pewnie nie ma tam 25 gramów, zważ miarkę, one zazwyczaj są jakieś niedoważone, naciąłem się już na tym kiedyś.

Łupież to też nie taka prosta sprawa, bo tego jest sporo odmian. Pewnie po prostu czapkę przestałeś nosić, bo cieplej się zrobiło.

Nie no nie nosze czapki nawet zimąTongue
Albo słońce, bo leżę plackiem po 30 minut dziennie. 
Albo faktycznie to białko bo dzisiaj już nie mam nic,a jeszcze 2 tygodnie temu kumpel się ze Mnie śmiał że co ty masz taką biała bluzę od łupieżu czasem nawet skóra mi się łuszczyła. 
Szmaponu też nie zmieniałem. 

A no to git zostanę przy jednej miarce, a w dni treningowe 2.
Odpowiedz
#32
Stawiam, że to prędzej zadziałały inne rzeczy, tego białka jest tam tyle, co w jednym normalnym obiedzie albo i nawet mniej, to nie mogło aż tak wpłynąć w kilka dni. To tak, jakbyś zjadł jajecznicę z 3 jajek.

Co innego jakbyś koncentrat jakiś brał, gdzie jednego konkretnego aminokwasu dostarczasz w jednej porcji tyle, co normalnie w 2 dni. Wtedy jego poziom skoczy i będzie miał wpływ na różne rzeczy.
Odpowiedz
#33
(03-14-2022, 09:01 AM)tomakin napisał(a): Stawiam, że to prędzej zadziałały inne rzeczy, tego białka jest tam tyle, co w jednym normalnym obiedzie albo i nawet mniej, to nie mogło aż tak wpłynąć w kilka dni. To tak, jakbyś zjadł jajecznicę z 3 jajek.

Co innego jakbyś koncentrat jakiś brał, gdzie jednego konkretnego aminokwasu dostarczasz w jednej porcji tyle, co normalnie w 2 dni. Wtedy jego poziom skoczy i będzie miał wpływ na różne rzeczy.
To takiego białka w takim razie mogę brać spokojnie 2-3 miarki codziennie. 
Bo chce wdrożyć białko, bo po pierwsze nigdy nie brałem, a w sumie aktywność fizyczna miałem zawsze, a po drugie 3 razy w życiu schodzilem z wagi raz 20 kg po pru latach 10kg  i pozniej po paru latach z 7 kg. W tamtym czasie nigdy w sumie nic wtedy nie suplementowalem ale nie jadłem nabiału i mało mięsa
Ale tak czy inaczej to bardziej zależy Mi żeby wzmocnić zwiększyć tkankę mięśniową, żeby też między innymi wzmocnić mięśnie pleców dla kręgosłupa.
Odpowiedz
#34
Kreatynę lepiej kup. Białka zazwyczaj w diecie nie brakuje i rzadko kiedy jest ono limitującym czynnikiem wzrostu mięśni, chyba że ktoś ma jakieś problemy z trawieniem czy z jego metabolizowaniem, jak np pacjenci z marskością wątroby.
Odpowiedz
#35
(03-14-2022, 03:05 PM)tomakin napisał(a): Kreatynę lepiej kup. Białka zazwyczaj w diecie nie brakuje i rzadko kiedy jest ono limitującym czynnikiem wzrostu mięśni, chyba że ktoś ma jakieś problemy z trawieniem czy z jego metabolizowaniem, jak np pacjenci z marskością wątroby.

Zacząłem brać tauryne. Przez 4-5 dni samopoczucie rewelacja jakiej już dawno nie było. Zero zmulki z rana energia i brak lęków. Na co dzisiaj jadę Sobie autem i tu ni z gruchy ni z pietruchy zaczyna mi serce napierd....nie to że szybko, ale mocno. Do tego trzęsące się ręce i panika w takim stanie poszedłem do klienta Big Grin (puls na pulsometrze się zwiększył do 90-100)po około 30 minutach wróciło wszystko w miarę do normy. Przed atakiem zero objawów niepokoju jedynie suchość w ustach. i teraz pytanie czy to może mieć związek z tym, że siedzę na słońcu od tygodnia łapiąc d3. Magnezu zażywam 50mg czasami max 100mg z supli,a wapń wiaodmo jak większość tutaj mam przy gornej granicy?bo powiem szczerze że zajarałem się ta tauryna myślałem, że to będzie toSmile
Odpowiedz
#36
Tauryna na pewno nie wywoła ataku paniki, nie kombinuj też na zasadzie "a dziś zjadłem 50 mg magnezu, a wczoraj tylko 45 mg, czy to nadmiar magnezu tego dnia?".

Podejdź do sprawy kompleksowo, jeśli masz ataki, to zastosuj WSZYSTKO, co powinno się stosować. Cynk, B1, B6, A, E, lizynę, potem magnez i wapń w odpowiednich proporcjach, jak organizm się tym wszystkim wysyci. Jak wszystko robiłeś jak trzeba, a nie było poprawy, to zacznij szukać problemów ze zdrowiem, rób badania na poszczególne rzeczy.
Odpowiedz
#37
(03-24-2022, 08:03 PM)tomakin napisał(a): Tauryna na pewno nie wywoła ataku paniki, nie kombinuj też na zasadzie "a dziś zjadłem 50 mg magnezu, a wczoraj tylko 45 mg, czy to nadmiar magnezu tego dnia?".

Podejdź do sprawy kompleksowo, jeśli masz ataki, to zastosuj WSZYSTKO, co powinno się stosować. Cynk, B1, B6, A, E, lizynę, potem magnez i wapń w odpowiednich proporcjach, jak organizm się tym wszystkim wysyci. Jak wszystko robiłeś jak trzeba, a nie było poprawy, to zacznij szukać problemów ze zdrowiem, rób badania na poszczególne rzeczy.

No właśnie mi coś śmierdzi też kręgosłupem szyjnym bo ataki mam często np po dłuższej jeździe samochodem albo w dzień kiedy miałem dużo siedzącej pracy. Dziś jak po tej akcji(a że ja tak mam że po ataku po paru godzinach idę przełamać atak wysiłkiemTongue) poszedłem biegać też mnie bolał kręgosłup w miejscu pierwszych kręgów w okolicach potylicy i w dalszej części km promieniował do głowy. A po bieganiu przy nachylanii głowy mam zawroty mniejsze lub większe, ale czy to może być powiązane tak wieloukladowo to nie wiem. Niby sa jakieś niestabilności szyjnego i to też może wpływać na m.innymi na nerw błędny i układ współczulny itp ale czy tak jest i gdzie szukać diagnozy nie mam pojęcia. Wypadek samochodowy dosyć mocny też miałem pond 4 lata temu w kręgosłupie szyjnym chrupie, ale na zdjęciach nic za bardzo nie wychodzi. Może jak odżywię i poprawię miejsca między kręgami to zacznie lepiej pracować. Zobaczymy.
Odpowiedz
#38
Może jakaś siłownia na mięśnie karku, ćwiczenia korekcyjne? Ale jak po wypadku, to pod kontrolą fizjo albo chirurga. Kto wie, może tam coś siedzi. Może to, że niektórym osobom pomagają takie ćwiczenia to właśnie kwestia nie przepływu krwi, ale aktywacji nerwu błędnego?
Odpowiedz
#39
(03-24-2022, 09:30 PM)tomakin napisał(a): Może jakaś siłownia na mięśnie karku, ćwiczenia korekcyjne? Ale jak po wypadku, to pod kontrolą fizjo albo chirurga. Kto wie, może tam coś siedzi. Może to, że niektórym osobom pomagają takie ćwiczenia to właśnie kwestia nie przepływu krwi, ale aktywacji nerwu błędnego?

Taki był mój pierwszy trop z nerwem błędnym.znaczy po wypadku to byłem u ortopedów rezonans i zdjęcie rtg, ale oni nic tam nie widzią. Jestem umówiony do ortopedy na przyszły tydzień niby najlepszy jaki jest dostępny w okolicy może poleci kogoś od ćwiczeń, ćwiczenia w domu to mi się nie sprawdzają(nie bardzo wiem czy dobrze robię czy źle i czy bardziej nie szkodzę niż pomagam). Zauważyłem też że często ortopedzi czy fizjo u Mnie w okolicy mają średnia wiedzę na temat nerwu błędnego poza tym że wiedzą gdzie jest   Tongue
Odpowiedz
#40
Nie no już mniejsza z nerwem, po prostu żebyś sobie kręgosłupa nie uszkodził, jak się wzmocni mięśnie karku to reszta sama pójdzie. Ogarnij czy nie masz pochylenia głowy do przodu, ogarnij ćwiczenia korekcyjne na to pochylenie i jazda.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości