Mam od 5 lat. Raz jest lepiej, raz gorzej, ale nigdy dobrze w 100%. Zaczęło się tak że pewnego ranka obudziłem się po nocnej sesji ostrej masturbacji, krótko spałem i rano w ogóle nie mogłem się wysikać mimo że bardzo mi się chciało. W ciągu dnia potem sikałem, ale nigdy do końca. Byłem u jednego urologa na NFZ, negatywnie go oceniam, nie zlecił żadnych badań tylko powiedział że jak przestanę się masturbować to mi przejdzie. Nie przeszło od 5 lat, nawet jak nie masturbowalem się przez pare miesięcy ani razu. Czasem podczas sikania (ale bardzo rzadko) ostre kłucie w penisie, czasem po wytrysku ból prostaty. Ten ból prostaty największy był w okresie jak zaczęły mi się te problemy 5 lat temu, po masturbacji.
Mniej więcej w tym samym czasie co trudności z oddawaniem moczu na dłoni zrobiły mi się jakieś małe czerwone plamki które mam do teraz. Epizod światłowstrętu, suche oczy od 5 lat nawet gdy specjalnie odstawiłem komputer na dwa miesiące. Od tego czasu tez jestem masakrycznie nadwrażliwy na zimno, wiec zawsze myślalem ze to jakieś schorzenie tkanki całego ciała. Ale nie jestem lekarzem wiec nie wiem.
Ogólnie to ten problem jest powodem dlaczego znalazłem to forum 5 lat temu. Od tego czasu uregulowałem tarczyce i uzupełniłem kilka niedoborów (miałem wypadające włosy, ataki zimna) ale problem z oddawaniem moczu pozostał. Teraz myśle ze covid mnie tak poskładał właśnie przez to, ze coś już mi przed nim dolegalo. Jakiś pomysł jak to wyleczyć?
Aha, jak się zaczęło miałem 20 lat
Mniej więcej w tym samym czasie co trudności z oddawaniem moczu na dłoni zrobiły mi się jakieś małe czerwone plamki które mam do teraz. Epizod światłowstrętu, suche oczy od 5 lat nawet gdy specjalnie odstawiłem komputer na dwa miesiące. Od tego czasu tez jestem masakrycznie nadwrażliwy na zimno, wiec zawsze myślalem ze to jakieś schorzenie tkanki całego ciała. Ale nie jestem lekarzem wiec nie wiem.
Ogólnie to ten problem jest powodem dlaczego znalazłem to forum 5 lat temu. Od tego czasu uregulowałem tarczyce i uzupełniłem kilka niedoborów (miałem wypadające włosy, ataki zimna) ale problem z oddawaniem moczu pozostał. Teraz myśle ze covid mnie tak poskładał właśnie przez to, ze coś już mi przed nim dolegalo. Jakiś pomysł jak to wyleczyć?
Aha, jak się zaczęło miałem 20 lat