Liczba postów: 4,570
Liczba wątków: 19
Dołączył: Aug 2020
Reputacja:
56
To musi być potężny efekt placebo, jeśli te śladowe ilości soli cokolwiek zmieniają w organizmie. Na poprzednim forum była kobieta, która dostawała ataków paniki nawet po kilku miligramach magnezu, jeśli był w tabletce. Ale jeśli jadła go w postaci obiadu, to nawet dawka 100 razy większa nie powodowała żadnych reakcji.
Po prostu psychicznie na tabletkę reagowała, jakby dać jej pustą osłonkę żelatynową i wmówić, że w środku jest magnez, też miałaby atak.
Venoruton forte, nie wiem, czy jakoś mocno różni się od zwykłego, ale pamiętam że forte kupowałem.
No i ten olej nie wiadomo, czy pomoże, on czasem działa jak magia, czasem nic nie robi, zależy ile masz tego w organizmie. Statystycznie bardzo mocno chroni przed między innymi nowotworami, więc warto brać nawet jeśli nie będzie widocznego efektu - w Polsce co drugi człowiek w jakimś wieku zachoruje na nowotwór, więc to nie jest jakaś abstrakcyjna ochrona przed czymś ultra rzadkim.
Liczba postów: 114
Liczba wątków: 3
Dołączył: Sep 2020
Reputacja:
0
No także powiem ci ja przez 3 lata nie miałam tyle energii co w tej chwili posprzątam ,ugotuje obiad i jeszcze ciacho upiekę a przez te 3 lata to to wiecznie bieganie po dzieci do szkoły i ugotować obiad nie miałam już siły na nic .A ostatnio to nawet umycie naczyń sprawiało mi trudności.Jestem bardzo ciekawa co z tej szczypty na mnie działa .A jeśli chodzi o nowotwory to jestem w grupie ryzyka bo że strony mamy i taty też były więc fajnie się uchronić .
Liczba postów: 4,570
Liczba wątków: 19
Dołączył: Aug 2020
Reputacja:
56
No, jak jesteś w grupie ryzyka to pewnie masz więcej niż 50%, powinnaś sporo robić, by zminimalizować to ryzyko, bo uniknąć się nigdy całkowicie nie uniknie, można tylko zmniejszać.
Z solą jest jakaś czysto teoretyczna możliwość, że zawiera jakiś pierwiastek śladowy, którego akurat mocno Ci brakuje, ale ja stawiam albo na placebo, albo na to, że po prostu masz okresy lepszego i gorszego samopoczucia, jak wszyscy, i akurat zgrało się z solą. Sam się wielokrotnie na takim czymś łapałem, po jakimś suplu było lepiej, ale gdy potem próbowałem jeszcze raz, to nic się nie działo.
Liczba postów: 295
Liczba wątków: 0
Dołączył: Mar 2023
Reputacja:
10
09-27-2024, 10:10 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-27-2024, 10:19 AM przez Temper.)
Wtrącę się. Jeśli swędzenie głowy, to być może mamy do czynienia z łojotokowym zapaleniem skóry.
Polecam:
- szampon z kwasem salicylowym, np. Neutrogena T/Gel
- szampon zawierający dwuprocentowy ketokonazol, np. Nizoral lub siarczek selenu, np. Selsun Blue do stosowania do momentu ustania swędzenia, a potem profilaktycznie raz w tygodniu
- bardzo skuteczne były szampony i mydła zawierające pirytonian cynku, ale zostały wycofane w UE że względu na rzekomą rakotwórczość, choć w USA nadal są dostępne
- na swędzące miejsca na skórze maść Nizoral do ustania swędzenia
- do codziennego używania szampon i płyn do mycia twarzy bez SLS w składzie i najlepiej bez gliceryny, SLA w kładzie może być, bo zwykle nie podrażnia
- w ostateczności są też tabletki zawierające ketokonazol, ale tylko na receptę
Liczba postów: 4,570
Liczba wątków: 19
Dołączył: Aug 2020
Reputacja:
56
No ja bym zaczął od porządnej diagnozy dlaczego swędzi, bo przyczyn może być milion i co na jedną zadziała, na inną może wręcz zaszkodzić.