10-21-2021, 10:44 AM
(10-20-2021, 08:50 PM)tomakin napisał(a): No to najwyższy czas, żeby nauczyła się sama jeść. Serio, mnóstwo zaburzeń odżywiania bierze się z tego, że rodzice kontrolują dietę dziecka a ono w ten sposób się buntuje.
Końskie dawki witamin z grupy B, zwłaszcza B12 nie tylko mogą pomóc regenerować uszkodzenia nerwów, ale też poprawiają apetyt. Glutaminę to się podaje albo przy infekcji, albo mocno wycieńczonym pacjentom.
To do końca nie jest tak. Ona nigdy nie miała problemu z jedzeniem. Jest świadoma i odżywia się zdrowo, oczywiście jako dzieciak lubi słodycze i różne paści, ale ogólnie używa mózgu i świadomie wybiera zdrowe jedzenie.
Problemy zaczęły się w około 10-tym dniu covidu.
Zaczęło jej nie smakować jedzenie. Nawet jej ulubione.
Kupujemy jej co zechce, ale nawet słodycze jej nie smakują. Doszedł do tego stres, bo co nie zje, to albo jej nie smakuje, albo za chwilę boli ją brzuch.
Stres przed jedzeniem staje się coraz mocniejszy, bo to nie jest przyjemne, kiedy nic jej nie smakuje, a jak coś zje to ma bóle brzucha.
Od 3 tygodni prawie nic nie je. Dzisiaj idziemy do przychodni, zobaczymy co oni powiedzą, choć znając angielską mentalność, to raczej nic mądrego nie poradzą.
Z reguły wcześniej było wszystko ok, od czasu do czasu miała bóle brzucha, ale zawsze kojarzyłem to z jakimś stresem. Teraz ma stres bo po prostu jej nie smakuje jedzenie, więc stresuje się cały czas.