09-15-2020, 08:42 PM
Od 15 roku życia zmagam się z żylakami.Wszystko zaczęło się od niewinnego zgrubienia na lewej łydce, podczas obozu sportowego.Zaniepokojony objawem udałem się do lekarza pierwszego kontaktu.Dostałem maść z kasztanowca i żebym obserwował.Poprawy jednak nie było chodziłem od lekarza do lekarza robili mi badania usg,zalecali pończochy i suplementy np. cyclo3forte.
Dostałem propozycje operacji w prywatnej klinice lekarz był ze mną szczery i powiedział że to nie rozwiąże problemu i żylaki będą się pojawiały w innych miejscach.W końcu się nie zdecydowałem bo klasa maturalna i dużo na głowie.Teraz gdy mam trochę więcej czasu pomyślałem że może by coś zrobić z tymi żylakami.
Dostałem propozycje operacji w prywatnej klinice lekarz był ze mną szczery i powiedział że to nie rozwiąże problemu i żylaki będą się pojawiały w innych miejscach.W końcu się nie zdecydowałem bo klasa maturalna i dużo na głowie.Teraz gdy mam trochę więcej czasu pomyślałem że może by coś zrobić z tymi żylakami.
Może powiem trochę więcej:
-Mam 19 lat, 190cm wzrostu , 78kg wagi
-żylaki tylko na jednej , lewej nodze,na łydce, wyglądają jak u starszej osoby (takie poskręcane sznurki)
-uczucie ciężkich nóg w obu nogach
-od 14 roku życia nie rosnę (wcześniej potrafiłem urosnąć nawet 15cm na rok)
-obie babcie mają żylaki i w mojej rodzinie często się zdarzają ale nigdy w tak młodym wieku
-obie babcie mają żylaki i w mojej rodzinie często się zdarzają ale nigdy w tak młodym wieku
-Jako przyczynę lekarze podali niewydolne zastawki w obu nogach choć na prawej nie mam nawet 1 żyły
- od około 1,5 roku nawet nie byłem na badaniu totalnie olewałem sprawę (raczej nic się nie zmieniło)
-robię trasy rowerowe 2-3h dziennie,zimny prysznic, zażywam cyclo3forte, śpie z nogami wyżej
Nie zamierzam tego na razie operować chyba żeby coś się działo.Niedługo wybieram się do lekarza niech zbada nie sądzę żeby coś mi nowego powiedział.
Myślę nad morsowaniem podobno pomaga mam jakieś doświadczenie z zimnymi prysznicami nie boje się zimna.
Słyszałem jeszcze coś o pompce perystaltycznej:
https://diamedica.pl/product-pol-280-Pom...lydki.html
Tylko trochę kosztuje.
Moim celem jest wyleczenie żylaków bez wycinania operowania itp.Z tego co wiem na razie jest to niemożliwe.Mam nadzieję że wymyślą kiedyś jakiś cudowny lek.A póki co pozostaje szukać alternatywnych rozwiązań.I tu pojawia się pytanie czy istnieją jakieś suplementy, naturalne metody na walkę z tą przypadłością?
Nie zamierzam tego na razie operować chyba żeby coś się działo.Niedługo wybieram się do lekarza niech zbada nie sądzę żeby coś mi nowego powiedział.
Myślę nad morsowaniem podobno pomaga mam jakieś doświadczenie z zimnymi prysznicami nie boje się zimna.
Słyszałem jeszcze coś o pompce perystaltycznej:
https://diamedica.pl/product-pol-280-Pom...lydki.html
Tylko trochę kosztuje.
Moim celem jest wyleczenie żylaków bez wycinania operowania itp.Z tego co wiem na razie jest to niemożliwe.Mam nadzieję że wymyślą kiedyś jakiś cudowny lek.A póki co pozostaje szukać alternatywnych rozwiązań.I tu pojawia się pytanie czy istnieją jakieś suplementy, naturalne metody na walkę z tą przypadłością?