Zdrowiej - forum medycyny naturalnej i alternatywnej
Obłączki - Wersja do druku

+- Zdrowiej - forum medycyny naturalnej i alternatywnej (https://zdrowiej.vegie.pl)
+-- Dział: Cała reszta (https://zdrowiej.vegie.pl/forumdisplay.php?fid=12)
+--- Dział: Pogaduszki (https://zdrowiej.vegie.pl/forumdisplay.php?fid=13)
+--- Wątek: Obłączki (/showthread.php?tid=86)



RE: Obłączki - tomakin - 02-23-2023

Jeszcze tak kminię, czy nie odstawić beta alaniny i nie zacząć brać tauryny w dużych dawkach, jako że to właśnie ona jest najmocniej powiązana z niacyną. Miałem testować, czy będą po beta alaninie palpitacje (i jakieś tam są, ale teraz już sam nie wiem, czy to po tym, czy po żelazie, czy po jakimś innym suplu), ale jak pisałem, wydaje się to po prostu niemożliwe, średnie dzienne spożycie tauryny to coś poniżej 100 mg, ja z supli miałem kilka razy tyle. Niedawno po tych palpitacjach zjadłem jej więcej, niż przeciętny zjadacz parówek ma w swojej diecie przez pół roku. Żeby poziom spadł tak nisko, by pojawiły się zaburzenia, musiałbym w ogóle jej nie mieć w diecie przez ileś lat i do tego mieć jakieś dodatkowe schorzenia blokujące syntezę w wątrobie. W ogóle ten eksperyment jest taki no... nieudany z założenia, bo przed nim nażarłem się tauryny.

Bardzo duże dawki (nie leczące niedobór, ale zalewające organizm nadmiarem) bardzo silnie wspomagają przyswajanie niacyny, nawet kilka razy więcej jest produkowane tego, o co chodzi. To dodatkowo wchodzi w synergię z karnityną.

Eh, no dobra, odstawiam betkę, wrócę do niej niedługo, bo ona naprawdę pomaga w koncentracji i nauce.


RE: Obłączki - tomakin - 02-24-2023

https://renuebyscience.com/forums/viewtopic.php?t=841

co prawda nie o obłączkach, ale ludzie piszą, że po suplementach na zwiększenie NAD+, dużo szybciej rosną paznokcie i są mocniejsze, szybciej rosnące włosy.

W ogóle to ciekawa rzecz jest, bo to jeden z supli, które uważane są za przedłużające życie i opóźniające procesy starzenia.


RE: Obłączki - tomakin - 02-24-2023

Coś, co już jakiś czas temu wklejałem

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4221350/

https://casereports.bmj.com/content/2017/bcr-2017-219841

zanik obłączków oraz bardzo specyficzne zmiany, które poza tym spotyka się głównie w przewlekłej niewydolności nerek, wywołane zablokowaniem metabolizmu tryptofanu i w efekcie niedoborem niacyny. W tych zmianach zawsze zanikają obłączki.

NAD+ jest produkowane właśnie z tryptofanu i niacyny, to wszystko jakoś się może wiązać.

W HIV/AIDS właśnie poziom tryptofanu najbardziej spada, ze wszystkich aminokwasów

Depresję można zdefiniować jako chorobę zaburzenia metabolizmu tryptofanu

Tryptofan leci na łeb na szyję w niewydolności nerek, spada też poziom NAD+

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5398653/

W marskości wątroby jest mocno podniesiony, ale może być tak, że organizm nie wytwarza z niego niacyny, co powoduje niedobór (opisywano przypadki skrajnego niedoboru niacyny w alkoholizmie). To dziwne i straszne jednocześnie, ale... nikt chyba nigdy nie zbadał, czy pacjenci z marskością wątroby mają niedobór niacyny. Tylko u szczurów coś jest sprawdzone.

Już kiedyś o tym pisałem, a nawet to testowałem, ale tutaj naprawdę dużo rzeczy do siebie pasuje, a najbardziej opisy przypadków, gdy lek wywalający metabolizm tryptofanu / tauryny powodował zmiany w wyniku których znikały obłączki.


RE: Obłączki - tomakin - 02-24-2023

A jednak, jest

https://www.researchgate.net/publication/341783879_Nicotinamide_Adenine_Dinucleotide_Metabolome_Is_Functionally_Depressed_in_Patients_Undergoing_Liver_Transplantation_for_Alcohol-Related_Liver_Disease

No co jak co, ale poziom NR, podstawowego składnika (tego, który najczęściej jest w suplach) bardzo mocno się różni, 3-4 vs 17, to jest kosmiczna różnica i naprawdę ciężko w ogóle znaleźć chorobę, gdzie takie różnice jakiegoś składnika odżywczego są większe. Teraz pora zerknąć, jakie ja suple brałem razem z niacyną ostatnim razem.

Może być tak, że potrzeba właśnie dodatkowych rzeczy, bez których to się nie przyswoi, dobry przykład to marskość wątroby, w której poziom tryptofanu (surowca do produkcji) leci pod sufit, wręcz dochodzi do zatrucia nim, a mimo to poziom tych potrzebnych rzeczy jest wielokrotnie niższy, niż u ludzi zdrowych.

Kupiłem 22 marca 2021, co ja wtedy pisałem na blogu

https://zdrowiej.vegie.pl/showthread.php?tid=86&page=11

Widzę, że taurynę wtedy czasem brałem, ale w ogóle nie brałem karnityny, która jest równie potrzebna, a także była obecna za każdym razem, gdy miałem poprawę.


RE: Obłączki - tomakin - 02-25-2023

ahaha

https://s23.q4cdn.com/937095816/files/doc_downloads/2021/Quantitative-Analysis-of-22-NMN-Consumer-Products-Oct-2021.pdf

zrobili badania produktów na amazonie, pod kątem zawartości nmn (mononukleotyd nikotynamidu), jeden z suplementów mających podnieść poziom NAD+.

64% przebadanych preparatów w ogóle tego nie zawierało, albo zawierało poniżej wartości wykrywalnej w laboratorium Big Grin

Ciekawe, czy to przekłada się na inne suplementy, w tym te z allegro. Im dłużej o NAD+ czytam, tym bardziej mi się to podoba. Mam niacynę, ale ona nie podnosi poziomu NAD+ w komórkach nerwowych tak skutecznie, jak docelowe suplementy.

https://www.mdpi.com/2072-6643/15/2/445

Tutaj wypisali kilka ciekawych rzeczy, które mogą zwielokrotnić skuteczność niacyny.

Koenzym Q10, który już biorę.

Betaina, dalej mam tą kupioną rok temu.

Resweratrol, nie mam go i nie będę na kolejny supel pieniędzy wydawał

Kwercetyna - obecna głównie w cebuli, z tego co widzę, ale można kupić wapń z kwercetyną za grosze. Można też kupić kapary.

Apigenina - pietruszka

Zeaksantynę polecają, ale to też mi się skończyło

AKG, to mam, kurkuminę, to też mam.

Może tryptofan, tylko boję się, że znowu będę miał nadmiar serotoniny, ciśnienie skoczy i będę kombinował jak obniżyć, zmieniał suple i w ogóle będzie zadyma.

Z tym tryptofanem jest tak, że czasem miewałem po nim bardzo, ale to bardzo dużą poprawę ogólnego samopoczucia, a czasem miałem objawy wskazujące albo na zespół serotoninowy, albo na obniżenie dopaminy do poziomu, przy którym przestają prawidłowo funkcjonować mięśnie. Za pierwszym razem jak go kupiłem zauważyłem, że rosną mi po nim obłączki, to było dobre 10 lat temu. I teraz nie wiem, czy mam go za mało i powinienem uzupełniać, stąd poprawa samopoczucia, czy może powinienem unikać, bo mam za dużo serotoniny? A może po prostu kontrować nadmiar tryptofanu tyrozyną.

Aaaa, widzę, że apigenina jest w pietruszce w liściach, a nie w korzeniu Big Grin


RE: Obłączki - tomakin - 02-25-2023

Yeah, mam suszoną natkę pietruszki, tajemniczy suplement za 2 zł, lekarze go nienawidzą. Muszę to wszystko rozpisać na kartce i powiesić sobie nad monitorem.


RE: Obłączki - tomakin - 02-25-2023

sobie zapiszę, żeby potem poczytać i sprawdzić, czy w tych właśnie chorobach nie ma mocnego zaniku obłączków

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3460668/

Tryptofan i to, co z niego jest produkowane najbardziej pasuje ze wszystkich rzeczy, o których do tej pory pisałem, najsilniej spada w chorobach, w których znikają obłączki, co prawda w marskości rośnie, ale jeśli popatrzeć na jego metabolity niezbędne do procesów energetycznych w komórce, to ich poziom jest jakieś 5 razy niższy, to jest kosmiczny wynik.

Jest też sporo przypadków, gdzie podanie leków zaburzających metabolizm tryptofanu wywoływało zmiany w wyglądzie paznokci w czasie których znikają obłączki.

Tylko że to na pewno nie chodzi tylko o niego, w marskości wątroby poziom samego tryptofanu jest dużo wyższy. Jeśli już, to będzie coś, co od niego zależy. Najbardziej tutaj NAD+ pasuje, bo to odpowiada za przemiany energetyczne na poziomie komórki, dosłownie umożliwia komórce oddychanie i trawienie. Ale jak to sprawdzić, jak spróbować podnieść... suple docelowo pod to kosztują 100-200 zł, trochę sporo jak na rzecz, która po pierwsze może nic nie dać, po drugie może być w opakowaniu talk, po trzecie tez nie są aż tak skuteczne w podnoszeniu NAD+.

Chyba faktycznie muszę rozpisać na kartce wszystko, co tu może mieć wpływ, to może być tak, że zadziała tylko jeśli połączy się z przykładowo koenzymem Q10, który też jest niezbędny do tego samego procesu, w którym organizm wykorzystuje NAD+. Przy uzupełnianiu niedoboru wszystko staje w miejscu, jeśli zabraknie tylko jednego jedynego czynnika, przykładowo przy uzupełnianiu żelaza i leczeniu anemii nie będzie poprawy, jeśli jednocześnie nie poda się kwasu foliowego. Bez niego organizm nie wytworzy z żelaza krwi. Dojdzie jedynie do zatrucia tym żelazem. Szczególnie muszę zwrócić uwagę na te rzeczy, które brałem podczas okresów poprawy, np wapń, może i on jest niezbędny, nigdzie o nim nie piszą w tym kontekście, ale kto wie?

No i problem z moją reakcją na tryptofan, która już dwa razy zmusiła mnie do przerwania eksperymentów.


RE: Obłączki - tomakin - 02-26-2023

Oooooo, jak ja takiego czegoś szukałem 2 lata temu, wtedy jeszcze nie było opulibkowanego

https://www.nature.com/articles/s41537-022-00252-w

Związek z reakcją "flush" a wysyceniem błon komórkowych różnymi kwasami tłuszczowymi. Oznacza to, że być może mamy tani (kosztujący tyle, co jedna tabletka niacyny) test na sprawdzenie, których kwasów tłuszczowych mamy za mało, których za dużo!

No niestety, po wczytaniu się w badanie już nie jest tak wesoło. Owszem, korelacja jest, ale bardzo niewielka.

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3308705/

tu już ciekawiej, reakcja flush zanikała w komórkach po tym, jak zwiększono stężenie omega 3, ale w komórkach a u pacjentów to dwie różne rzeczy

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4764507/

tu jest badanie nad zwiększoną wrażliwością na niacynę i związkiem ze stanami psychotycznymi, co ma pozwolić wykryć niewłaściwe proporcje kwasów tłuszczowych w organizmie. I tu pojawia się ciekawostka, osoby ze zwiększoną reakcją flush mają mniej podstawowych kwasów z grupy omega 6, a także z grupy omega 9. Dokładnie to, co podejrzewałem u siebie jakoś z miesiąc temu, ale przy próbie picia oliwy z oliwek i jedzenia sezamu nie było poprawy, a nawet można było mówić o pogorszeniu stanu skóry głowy.

Tak szukam, bo mam dość silną reakcję flush, a to podobno zależy od stężenia tych kwasów tłuszczowych i ich metabolizmu, może ktoś to jakoś dokładniej opisał...

ooo, opisał

https://sci-hub.se/https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/8888117/

I co się okazuje? Ludzie z silną reakcją flush mają dużo, dużo mniej kwasu DHA. Mają też mniej arachidonowego.

Zastanawiam się, czy nie ma tam błędu w podaniu proporcji omega 6 do omega 3, u osób z reakcją flush jest to 11, u osób bez niej 22. To jest tak duża różnica, że można podejrzewać błąd, zwłaszcza że nie opisali tego jakoś w komentarzu. Osoby z flush mają 2 razy mniej omega 6? DWA RAZY MNIEJ? I jak to się ma do tego, że mają niby mniej DHA, który jest omega 3?

Poszukam jeszcze, bo to naprawdę fajny test byłby, jakby się sprawdziło że faktycznie natężenie reakcji zależy od wysycenia kwasami tłuszczowymi.


RE: Obłączki - tomakin - 02-26-2023

A może to się zazębia jakoś? W zespole przewlekłego zmęczenia są opisywane przypadki, gdy terapia substancjami zwiększającymi poziom NAD+ dawała rewelacyjne rezultaty, ale dość krótkotrwałe. Podobnie działała terapia kwasem gamma linolenowym, tym zaawansowanym omega 6.

Może te dwie rzeczy muszą być razem, żeby pacjenci poczuli trwałą poprawę? Wymagają się nawzajem do wbudowania w tkanki, jak się dostarczy tylko jedną w dużej ilości, to bardzo szybko zabraknie drugiej?

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC6447447/

Tu coś piszą o mechanizmie angażującym jednocześnie GLA i NAD+.

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/27665001/

a tu o zaburzeniu w schizofrenii, która jest o tyle istotna, że w niej jest problem z kwasami tłuszczowymi, jak widać wiąże się on z zaburzeniem poziomu NAD+.

Przerwałem terapię omega 6, bo było pogorszenie (które co prawda mogło wiązać się z tym, że czapkę częściej nosiłem i mocniej spociła się skóra głowy), mam praktycznie pełną buteleczkę oleju z ogórecznika. Grzech nie spróbować dołączyć.


RE: Obłączki - tomakin - 02-27-2023

Można już chyba powiedzieć, że olej lniany nie pomaga na skórę głowy. No i to zgadzałoby się z wynikami tych badań, w których takie problemy ze skórą głowy wynikały z nadmiaru omega 3, a nie z niedoboru. Tyle, że do końca nie wiem, co to jest i tak zgaduję, że to to.

Jak to szło... 24 stycznia, zaczynam prażyć sezam. 5 lutego pojawia się grypa jelitowa w domu, odstawiam suple, a jak wracam to już do oleju lnianego. 12 do 14 dni brałem omega 6. 8 lutego kupiłem olej lniany. czyli omega 3 brałem niewiele dłużej, niż omega 6.

Mój największy problem, nie umiem robić czegoś wytrwale. No ale z drugiej strony, tyle razy już mi nie wyszły różne rzeczy, że poziom zniechęcenia do dalszych eksperymentów mam dość ekstremalny.

Może olej sezamowy sobie kupię, zamiast ziarna?

https://nutritiondata.self.com/facts/nut-and-seed-products/3070/2

połowa zawartości ziarna to tłuszcze, czyli 250 ml oleju odpowiada 500g ziarna (no dobra, wiem, 250 ml oleju nie waży 250g)

pół kg ziarna kosztuje 15 zł, 250 ml oleju 17-20 zł, niewielka różnica. Znikają korzyści z jedzenia ziarna, które coś tam w sobie ma, ale odpada problem z prażeniem tego na patelni.