Zdrowiej - forum medycyny naturalnej i alternatywnej
Ćwiczenia na umiejętności społeczne - Wersja do druku

+- Zdrowiej - forum medycyny naturalnej i alternatywnej (https://zdrowiej.vegie.pl)
+-- Dział: Profilaktyka (https://zdrowiej.vegie.pl/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Uzależnienia, problemy ze znalezieniem się w życiu, bezsenność etc (https://zdrowiej.vegie.pl/forumdisplay.php?fid=11)
+--- Wątek: Ćwiczenia na umiejętności społeczne (/showthread.php?tid=295)

Strony: 1 2 3


Ćwiczenia na umiejętności społeczne - tomakin - 04-06-2023

O, napiszę też tutaj

Mam taką nietypową prośbę. Czy macie jakieś pomysły na ćwiczenia, które mogą poprawić umiejętności społeczne, a które można wykonywać samemu w domu?

Tak, wiem, najważniejsze jest rozmawianie z ludźmi, ale chyba wszyscy znamy osoby, które rozmawiają przez całe życie i dalej robią odrzucające wrażenie. Najwięksi przywódcy, dla których umiejętność zjednywania sobie innych jest najważniejsza, poświęcali czasem długie godziny każdego dnia na to, by robić to lepiej. Ćwiczyli przed lustrem mimikę, uczyli się prawidłowej wymowy, studiowali mowę ciała.

Można to porównać do nauki gry na pianinie, oczywiście najważniejsze jest granie utworów dla znajomych czy dawanie koncertów, ale nikt jeszcze nie nauczył się grać w ten sposób. Najpierw trzeba spędzić setki, czasem tysiące godzin robiąc nudne ćwiczenia.

Ludzie uczą się umiejętności społecznych niejako przez nasiąknięcie nimi z otoczenia, ale są jednostki, które mają z tym problem, czy to z powodu wchłonięcia w dzieciństwie toksycznych wzorców, czy poprzez wrodzone problemy, typu zaburzenia ze spektrum autyzmu. Znowu porównując do pianina, jeśli ćwiczysz coś z błędami, będziesz coraz lepszy w robieniu błędów, czyli będziesz coraz gorszym pianistą.

Planuję przetłumaczyć na angielski moją stronę internetową, poświęconą wychodzeniu z samotności, brakuje tam tego rozdziału.

Macie jakieś pomysły? Nie "idź do ludzi i rozmawiaj", bo osoby, do których skierowana jest ta strona, zazwyczaj po prostu nie wiedzą, jak to robić, dla nich bezcenne byłyby ćwiczenia, które mogą spokojnie wykonać samemu. Kilka pomysłów, które mam, wymagają oczywiście dopracowania, ale chodzi mi o pokazanie schematu:

- ćwiczenie mimiki przed kamerą. Nie przed lustrem, bo w lustrze często siebie nie widzimy, ale właśnie przed kamerą.
- nagrywanie swojego głosu przez mikrofon i praca nad tonem
- wyszukiwanie pozytywnych cech osób z na przykład filmów na youtube i układanie w głowie komplementów, które można na podstawie tych cech powiedzieć, tak, żeby nie było to nachalne


RE: Ćwiczenia na umiejętności społeczne - Temper - 04-06-2023

Rady bardzo dobre. Nagrywanie się przydaje, praktykowałem już, tylko niektórym może być ciężko na początku słuchać i oglądać samego siebie. Mnie łapało spore zażenowanie, jak słuchałem nagrania własnych rozmów telefonicznych. Ale to na pewno z czasem mija.

Mogę zaproponować to, co u mnie od niedawna zaczęło się sprawdzać - prowadzenie dziennika i zapisywanie notatek z analizy własnych zachowań w różnych sytuacjach. Robimy bardzo dużo rzeczy mechanicznie, a nie wszystko możemy nagrać na kamerę czy mikrofon, szczególnie różne interakcje w miejscach publicznych. Idę do urzędu, denerwuję się przed wejściem do konkretnego pokoju, plączą mi się słowa. Potem przychodzę do domu i wieczorem zapisuję sobie całe to zdarzenie. Co poszło nie tak, co poszło dobrze, co można poprawić.

Idę do kina, mam w ręku bilet kupiony w automacie, witam się z osobą stojącą przy wejściu i podaję bilet do sprawdzenia. I tylko w tym momencie przez sekundę patrzę w oczy. Potem rozglądam się na boki albo w podłogę. Gdy odbieram bilet od razu odwracam się tyłem do kontrolera, mimo iż on nadal do mnie mówi standardowe formułki typu "życzę miłego seansu".

Dopiero później analizując to dochodzę do wniosku, że potraktowałem go nie jak człowieka, a jak przedmiot. Dość lekceważąco. I mogę wyciągnąć wnioski, żeby następnym razem przywitać się z lekkim uśmiechem i zawsze, gdy on coś do mnie mówi, patrzeć się w oczy. Odwracać wzrok tylko wtedy, gdy on skanuje bilet czy inne takie, bo niektórzy nie lubią, jak im się patrzy na ręce. No i wytrzymać do końca, nie odchodzić wcześniej, uśmiechnąć się, podziękować, skinąć głową. To prosty przykład, ale dobrze pokazuje, jak można rozłożyć sobie na czynniki pierwsze zwykłą 10-sekundową interakcję z człowiekiem. Zapisywanie pozwala posortować i utrwalić te wnioski. Następnym razem może jeszcze nie wyjdzie, bo przyzwyczajenia są silne, ale jeśli wtedy znów się to zapisze, to w końcu powinno się udać utrwalić właściwy schemat postępowania.

Drugi sposób, o którym kiedyś kilka lat temu w książce o relacjach międzyludzkich napisanej przez jakiegoś internetowego coacha, jest trochę podobny do Twojego pomysłu z komplementowaniem osób na YT. W relacjach ważne jest aktywne słuchanie i ograniczanie własnego ciśnienia na to, żeby się wtrącić, skomentować, skrytykować, żeby koniecznie zaprezentować własny punkt widzenia. Żeby trenować takie słuchanie, możemy włączać sobie filmiki na YT, gdzie ktoś opowiada na przykład o swojej wycieczce, o swoim hobby itp. Ewentualnie jakąś debatę. I po obejrzeniu jakiegoś fragmentu pauzujemy i staramy się zapisać, jakie pytania moglibyśmy zadać tej osobie na bazie tego, co się już dowiedzieliśmy.

Nie ma znaczenia, czy w dalszej części ta osoba odpowiedziała na te pytania. Po prostu po następnym fragmencie znów pauzujemy i notujemy kolejne pytania. Symulujemy w ten sposób dialog w bezpiecznych warunkach. Można też tak robić z debatami, ale wiadomo, jak u nas wyglądają debaty. Przekrzykiwanie się, przerywanie i wieczna krytyka oponentów. Najlepszym rozwiązaniem byłoby słuchanie jeden strony (nawet, jeśli się z nią sami nie zgadzamy), pauzujemy i staramy się zadawać pytania o to, dlaczego tak uważa, skąd ma takie informacje, jakie ma doświadczenie w danym temacie. I żeby to nie były pytania atakujące, pisane z przekąsem i pasywną agresją, tylko normalne, szczere pytania z czystej ciekawości poznania czyjegoś punktu widzenia.

Kiedyś tak trenowałem i nawet mi to nieźle wychodziło. Na początku te pytania brzmiały nieco sztucznie i podobnie jak całe to moje okazywane zainteresowanie czyjąś historią, a jak ktoś nie jest wprawiony, to druga strona może to odebrać jako ironiczne nabijanie się z kogoś ("och, naprawdę byłeś na Bali? To takie interesujące, opowiedz mi więcej"). Ale przydało się to o tyle, że staram się teraz gryźć w język i nie wygłaszać swoich opinii na pierwszy lepszy temat, tylko odwracać pytanie, albo mówić wymijająco i neutralnie. Wolę chyba być uznanym za kogoś nudnego i bez własnego zdania, niż mocno polaryzować się po którejś ze stron.

Jako trzecią metodę proponowałbym znaleźć sobie jakiegoś wzorca zachowania wśród znanych ludzi i zastanowić się, co sprawia, że jest lubiany. Problemem jest tutaj to, że ciężko o taką osobę, a jeśli nawet się znajdzie, to ciężko jednoznacznie stwierdzić, ile z tych zachowań to ściema na potrzeby budowania jej własnego ego lub na potrzeby marketingu.

Zauważyłem też, że czasami cechy charakteru lub postepowanie, które są wychwalane u znanych osób, są krytykowane lub wyśmiewane u zwykłych szarych Kowalskich. Przykładowo Keanu Reeves jest uważany powszechnie w sieci za najmilszego i najbardziej poczciwego człowieka w całym Hollywood. Jest masa filmów na YT i artykułów opisujących nie jego filmy, a postępowanie, za które uwielbia go tyle osób. Ktoś zauważył, że na zdjęciach z fankami nigdy ich nie dotyka przy obejmowaniu, tylko trzyma dłoń w powietrzu. Tak zwana "hover hand". Internet się rozpływa, jak to Keanu szanuje kobiety i nie chce, żeby poczuły się niekomfortowo. Ok, rozumiem to. Ale z drugiej strony jest cała masa artykułów ze zdjęciami zwykłych chłopaków robiących to samo, którzy są tam wyśmiewani i wyzywani od prawiczków i inceli. I piszą, żeby absolutnie tak nie robić, bo to pokazuje brak pewności siebie wobec kobiet.

Keanu jest introwertykiem, który nigdy złego słowa na nikogo nie powie, nie robi dram itp. I to jest określane jako bardzo dojrzała, spokojna, męska postawa. Zwykli chłopacy introwertycy zwykle są spychani w cień i krytykowani za bycie zbyt mało przebojowym. Keanu rozdaje swoje wynagrodzenie reszcie ekipy filmowej, daje prezenty dla kaskaderów, siada z bezdomnymi na ulicy i z nimi rozmawia. Zwykły facet byłby nazwany frajerem, który daje się wykorzystywać.

Zatem z kopiowaniem czyjegoś zachowania byłbym jednak ostrożny, ale te dwa pierwsze ćwiczenia wydają mi się dobre.


RE: Ćwiczenia na umiejętności społeczne - tomakin - 04-06-2023

O, dobre rzeczy, zwłaszcza z tym youtube, w sensie to jest coś, co można ćwiczyć samemu. Na reddicie też rzucili parę dobrych pomysłów, myślę, że w końcu cały rozdział uda się z tego skompletować.


RE: Ćwiczenia na umiejętności społeczne - Temper - 04-06-2023

Zastanawiam się tylko, ile osób faktycznie będzie chciało wykonywać takie ćwiczenia, a nie wyśmiewać i traktować z pogardą jak każdą poradę typu "idź pobiegać". Tu trzeba najpierw sobie uświadomić, że problem jest w tej konkretnej osobie i to ta konkretna osoba musi zacząć wykonywać pracę, żeby to poprawić. A to jest najtrudniejszy krok.
Pokusa ciągłego zrzucania winy na złe dzieciństwo, kobiety, czy co tam teraz jest głównym wrogiem w takich grupach ludzi strasznie mocno ich hamuje. Pytanie, czy nie będziesz pisał na próżno.


RE: Ćwiczenia na umiejętności społeczne - tomakin - 04-06-2023

Napisanie takiego czegoś to kilkadziesiąt minut roboty, dosłownie. Zawsze ktoś na tym skorzysta, nawet jak to będzie 1 osoba na 1000. Jeśli dotrze się do 10 000 osób, to już będzie 10 "uratowanych". Magia dużych liczb.


RE: Ćwiczenia na umiejętności społeczne - Temper - 04-06-2023

W sumie racja. Ja się czuję uratowany. A raczej w uświadomiony i w trakcie długiego procesu leczenia.


RE: Ćwiczenia na umiejętności społeczne - tomakin - 04-06-2023

Takich uratowanych są setki, może tysiące, jeśli weźmie się pod uwagę, ile lat już te moje "poradniki" wiszą i ile osób je widziało. Akurat z "wygrywem" to ciężka sprawa, bo ludzie są zazwyczaj w mocnym denialu, z przyczyn które wymieniłeś, łatwiej zwalić winę na resztę świata. Ale ile osób już wyszło z ciężkich nerwic, depresji, ile osób już mi na forum pisało, że po terapii na stwardnienie rozsiane znikły im zmiany w obrazach rezonansu magnetycznego... Ciężko to na cokolwiek przeliczyć, ile warte jest uratowanie ludzkiego życia?

Coś pisałeś, że chcesz się odwdzięczyć, no ja bardzo chętnie przyjmę wdzięczność w postaci... pomocy w rozpowszechnianiu tych moich stronek. Żeby to dotarło do większej grupy. Niestety, ale "konkurencja" po prostu ma pieniądze, które może zainwestować w reklamę, ja nic na stronkach praktycznie nie zarabiam, nic tam nie sprzedaję, nie lokuję produktów. Kiedyś jeszcze, jak seo było prostsze i dało się to robić samemu, byłem na pierwszej stronie wyników dla "nerwica", tak przykładowo. Teraz nie ma opcji, żeby takie coś osiągnąć bez zaplecza, albo bez opłacenia kogoś, kto takie zaplecze posiada.


RE: Ćwiczenia na umiejętności społeczne - Temper - 04-06-2023

Jasne, mogę udostępniać przy każdej okazji, gdzie akurat temat dyskusji będzie pasował. Nie jestem zbyt dobry w marketingu, ale chyba potrafię wyczuć temat na tyle, żeby nie wyglądało to na spam.

Skoro to Twoja wieloletnia misja, to jak najbardziej wierzę, że pomogłeś tysiącom ludzi. To daje satysfakcję. Szkoda tylko, że nie pieniądze.


RE: Ćwiczenia na umiejętności społeczne - munieslaw - 04-06-2023

https://www.youtube.com/watch?v=TG4ZAGnlPOY
Polecam obejrzeć, gość przezabawnie mówi, dosłownie pęka się ze śmiechu chwilami, a to trochę związane z tematem.

Erystyka, demagogia też polecam się zapoznać Big Grin


RE: Ćwiczenia na umiejętności społeczne - tomakin - 04-06-2023

Ale tak serio, jakbyście wpadli na jakieś rzeczy, które można wykorzystać jako ćwiczenia do wykonywania samodzielnie, w domu, jako kilkuminutowe, codzienne sesje. Jest mnóstwo osób, które nie są w stanie rozmawiać, takie rzeczy jak bralczyki są dla ludzi którzy już umieją, ale chcą robić to lepiej.