05-21-2023, 10:05 AM
Witam, ostatnio zainteresował mnie kolagen (rybi), i zastanawiam się nad wykupieniem zapasu dla mnie i żony, gdyż wydaje się że to suplement który akurat potrzebuję. Ja zaczynam odczuwać kolana, natomiast żona ostatnio zrzuciła ponad 15 kilogramów i chciałaby poprawić stan skóry, a wydaje mi się że tutaj znajdę odpowiedź zgodną z opinią nauki.
Mam wątpliwości czy ma to rzeczywiście sens. Całkiem niedawno w paradygmacie naukowym chyba funkcjonowała opinia, że nie ma to większego sensu bo i tak kolagen jest rozkładany w układzie pokarmowym na pojedyncze aminkowasy. Więc zamiast tego, "wystarczy" np. dostarczać organizmowi zdrową dietę, w tym co ważne witamine C, by sam organizm odbudowywał dobre struktury kolagenowe. Obecnie pojawiła się opinia, że jednak kolagen przyjmowany doustnie, pomimo że jest rozkładany, to i tak "wysyła" silny bodziec do organizmu do zwiększonej produkcji kolagenu i tworzy jego (lepszej jakości budulec).
Na typowych stronach o suplementach przekonują o jak najbardziej efektywnym działaniu kolagenu, by potem podać link do zakupu kolagenu w proszku czy tabletkach.
Na jednej stronie spotkałem się też z ciekawą wzmianką podpartą niby nowymi badaniami. Że owszem, kolagen działa, są rzeczywiste efekty, ALE one utrzymują się przez 30 dni od ZAKOŃCZENIA suplementacji. Czy to znaczy, że aby rzeczywiście cieszyć się efektami zdrowszej skóry czy stawów to trzeba przyjmować kolagen nieustannie?
Trochę się rozpisałem, choć pytanie było proste, ale w końcu od takich rozmów jest to forum. Jakbym chciał brać zapas koleganu dla siebie i dla żony (kilka miesięcy suplementacji) to tak chyba by wyszło z 400zł, więc tym bardziej zastanawiam się czy warto.

Mam wątpliwości czy ma to rzeczywiście sens. Całkiem niedawno w paradygmacie naukowym chyba funkcjonowała opinia, że nie ma to większego sensu bo i tak kolagen jest rozkładany w układzie pokarmowym na pojedyncze aminkowasy. Więc zamiast tego, "wystarczy" np. dostarczać organizmowi zdrową dietę, w tym co ważne witamine C, by sam organizm odbudowywał dobre struktury kolagenowe. Obecnie pojawiła się opinia, że jednak kolagen przyjmowany doustnie, pomimo że jest rozkładany, to i tak "wysyła" silny bodziec do organizmu do zwiększonej produkcji kolagenu i tworzy jego (lepszej jakości budulec).
Na typowych stronach o suplementach przekonują o jak najbardziej efektywnym działaniu kolagenu, by potem podać link do zakupu kolagenu w proszku czy tabletkach.

Na jednej stronie spotkałem się też z ciekawą wzmianką podpartą niby nowymi badaniami. Że owszem, kolagen działa, są rzeczywiste efekty, ALE one utrzymują się przez 30 dni od ZAKOŃCZENIA suplementacji. Czy to znaczy, że aby rzeczywiście cieszyć się efektami zdrowszej skóry czy stawów to trzeba przyjmować kolagen nieustannie?
Trochę się rozpisałem, choć pytanie było proste, ale w końcu od takich rozmów jest to forum. Jakbym chciał brać zapas koleganu dla siebie i dla żony (kilka miesięcy suplementacji) to tak chyba by wyszło z 400zł, więc tym bardziej zastanawiam się czy warto.