Czy są jakieś porównania ile serotoniny, dopaminy, i innych substancji o działaniu poprawiającym nastrój wydziela się po zażyciu różnych narkotyków, a ile podczas ogromnego śmiechu, wspaniałego seksu, wielkiej czułości, ekstazy z wygranej? To by było mega fascynujące do zobaczenia i ułożenia tych wszystkich rzeczy w przydatnej perspektywie.
Nic nie przebije narkotyków pod względem odlotu, testowałem już wszystko z tego co wymieniłeś, no może oprócz ekstazy z wygranej, ale to pewnie po prostu radość ogromna. Top 1 to był metkat + fentanyl w żyłę, choć podejrzewam, że fentanyl + kokaina w żyłę to by było jeszcze lepsze. Pamiętam, że płakałem ze szczęścia, nie wiedziałem, że to w ogóle możliwe, zwłaszcza u faceta.
Pamiętaj, że te rzeczy można łączyć, np. po stymulantach można uprawiać seks etc.