Zbieram tu osoby, które suplementowały witaminę A w dawkach zalecanych przez tomakina (25 000 j.m.), czyli dawka 10-krotnie wyższa niż zalecana przez ulotki. Ta witamina w nadmiarze jest toksyczna, dlatego chciałabym mieć pewność, że nikt siętu nie zatruł tą dawką.
nikt nie odpisze, bo już nie żyją przecież, silly
(04-09-2022, 08:41 PM)tomakin napisał(a): [ -> ]nikt nie odpisze, bo już nie żyją przecież, silly
Obawiam się, że nikt poza tomakinem tutaj nie próbował.
Próbowałam i żyję, ale nie wiem czy to czegokolwiek dowodzi

.
Ja też wcinam i żyję, ale co to za życie... żartuję, jest ok.
W trakcie suplementacji, 45 dni x 25 000j.
Nawet nie wiedzialem ze jest toksyczna
Hm. najgorzej, że rakotwórcze efekty wychodzą późńiej. A odczuliście zmiany na lepsze?
(04-18-2022, 11:17 AM)chora_patunia napisał(a): [ -> ]Hm. najgorzej, że rakotwórcze efekty wychodzą późńiej. A odczuliście zmiany na lepsze?
Nope. Natomiast wcześniej na jedna tabletke witaminy D reagowałem rozstrojeniem całego organizmu, jakbym miał umrzeć. Zobaczę za jakiś czas czy to się zmieni po suplementacji A
Biorę 10 000 dziennie żeby się trochę naładować, niedługo zejdę na stałe do 5000 IU tygodniowo. Nadmiar brany przez długi czas powoduje charakterystyczne zmiany w strukturze wątroby (źródło: program tv

)
No dobra wzięłam dzis te 25 000, przez tydzieńmoże tyle będę kontynuować.