Zdrowiej - forum medycyny naturalnej i alternatywnej

Pełna wersja: Zdiagnozowana nerwica ,a suplementacja
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Witam serdecznie ,

Cieszę  się ,że udało mi się trafić na to forum oraz gratuluje nakładu pracy i wiedzy w sprawach związanych ze zdrowiem oraz suplementacją.

Od sierpnia 2020 mam problem z tzw. objawami psychosomatycznymi w efekcie czego po wykonaniu wielu badań ( kardiolog echo serca,holter,ekg,próba wysiłkowa, wielu badań krwi, neurolog itp) skierowano mnie do psychiatry , który stwierdził nerwice przepisał leki z grupy SSRI, Pregabaline oraz doraźnie benzodiazepine i hydroksyzyne. Nie mam problemów na tle psychicznym poza uczuciem lęku gdy doskwierają mi objawy fizyczne z których główne to przyśpieszona praca serca, duszności, kołatania, potykanie się serca , ucisk/ból w klatce ( dwu krotnie miałem silny, gniotący ból w szpitalu badania perfect, stwierdzono ostatnio neuraglie międzyżebrową) a na codzień jest po prostu ucisk i wrażenie problemu z oddychaniem. 

W każdym razie przeczytałem wiele postów na tym forum i chce rozpocząć suplementację jednak za nim ją zacznę chciałbym napisać jaką wiedzę nabyłem i czy jest ona prawidłowa odnośnie samych suplementów.

Bardzo Cię proszę Tomakin przeanalizuj to i daj znać czy i co zmienić, będę ogromnie Tobie wdzięczny za pomoc :) 


Poniżej wyniki badań: 

Morfologia  krwi (ICD09:C55) 
Leukocyty         7,71       tys/ql*      4,23-9,07
Erytrocyty         5,15      mln/ql*      4,63-6,08
Hemogoblina     16,1      g/dl*         13,7-17,5
Hematokryt       47,1       %*           40,1-51,0
MCV                  91,5      fl*             79,0-92,2
Płytki krwi          333       tys/ql*       150-400
RDW-CV             11,5      %&           11,6-14,4
PDW                  13,1      fl*              9,8-16,1
MPV                   10,8      fl*              9,4-12,6
P-LCR                 31,6      %*             19,2-47,0
Neutrofile            5,23      tys/ql*        2,00-7,00
Limfocyty            1,62       tys/ql*        1,00-3,00
Eozynofile           0,17       tys/ql*         0,02-0,50
Bazofile               0,03      tys/ql*          0,02-0,10
Neutrofile            67,80     %*               40,00-80,00
Limfocyty             21,00    %*               20,00-40,00
Monocyty             8,30      %*               2,00-10,00
Eozynofile            2,20      %*                1,00-6,00
Bazofile               0,40       %*                0,00-2,00
Niedojrzałe granulocyty IG% 0,30             0,00-0,50
Niedojrzałe granulocyty IG il. 0,02             0,00-0,04
NRBC&                0,0          %*                0,0-0,0
NRCB#                0,00        tys/ql*            0,00-0,03
 

Wapń całkowity (ICD-9:077)     2,44       mmol/l*  2,10-2,55
Magnez             (ICD-9 M87)    1,89       mg/dl*    1,60-2,60
Żelazo               (ICD-9:095)     67,00     qg/dl       65-175
Kreatynina         (ICD-9:M37)     0,85      mg/dl*    0,70-1,30
Sód                   (ICD-9:)           140,00  mmol/l    136-145
Potas                 (ICD-9:)           5,00     mmol/l     3,50-5,10
Chlorki               (ICD-9:197)      101      mmol/l     98-107
Wapń zjonizowany(ICD-9:075)     1,16    mmol/l      1,12-1,32
Ferrytyna             (ICD-9: L05)    94,92   ng/ml        21,81-274,66
TSH                     (ICD-9:L69)     1,0542  qIU/ml*   0,3500-4,9400
FT3                      (ICD-9: 055)    2,51    pg/ml*     1,58-3,91
FT4                      (ICD-9: 069)    0,98    ng/dl*       0,70-1,48

B12                      (ICD-9:083)      531    pg/ml         187-883
Witamina D3 metabolit 25(OH)       35,8   ng/ml           30-50 optymalne

Lipidogram (CHOL,HDL, nie-HDL, LDL,TG) (ICD-9:M71)
Cholesterol całkowity           120            mg/dl               115-190
Cholesterol HDL                   35             mg/dl                >/ 40 mg/dl zgodne z zaleceniami PTK i PTDL
Cholesterol nie-HDL              85             mg/dl                <145 mg/dl dla osób zdrowych oraz z małym i umiarkowanym ryzykiem
Trójglicerydy                        61             mg/dl                 0-150
Cholesterol LDL                    73             mg/dl                 <115 mg/dl dla osób zdrowych oraz z małym i umiarkowanym ryzykiem


Próby wątrobowe (ICD-9:)
AST                                 20                    U/l      5-34
ALT                                  22                    U/l      0-55
Bilirubina całkowita            0,27                mg/d*  0,20-1,20
GGTP                               50                    U/l       12-64



brakuje badania moczu   ,zrobie w pon-wtorek i dopisze + jeszcze prolaktyne dopisze 
planuje też zrobić badanie EMG na tężyczkę choć poziom wapnia z morfologi nie wskazuje na problem z tężyczką, lecz te 90% badanych , którzy mieli problem z tężyczką skutecznie działa na wyobraźnie ;) 


Co do samej suplementacji zamierzam zacząć od  dziennie: ( fazę pierwszą chce od razu połączyć z fazą drugą )

1.Benfogamma 50mg lub  B1 100mg
-B6 50mg ( czy tutaj dodać magnez 200-300mcg + B6 50mg na miesiąc i po miesiącu zejście do 100mcg? ) 
-B complex ( czyli B2, B3, B4, B5, B6, B7, B8,  B9,) jaka dawka? średnio jest koło 100mcg
-B 12 5000mcg ? 
-Selen 200% zapotrzebowania czyli - 140mcg? 
-Cynk 30mg w dwóch porcjach
-Potas 2100mg czy 4700mg ?
-D3 4000 jednostek zimą/jesienią 2000 jednostek wiosną/latem
-Chrom 300 mcg
-Tauryna 2x 1000mg
-Omega 3 2x 1000mg EPA 
-Lecytyna 15g przez kilka miesięcy 

Jeżeli nie będzie efektów po kilku tygodniach  ( tu nie wiem czy dopiero po paru miesiącach wrzucić Omega 3 i Lecytynę czy mogę od razu w 1 i 2 fazie połączonej to brać razem? )  
Zostawiam: 
-Magnez z B6 100mcg
-D3  4000j zima/jesien 2000j wiosna/lato
-Chrom 300mcg
-Tauryna 2x1000mg
-Lecytyna 15g ( na kilka miesięcy)
-Lizyna 2g ( przez miesiąc miesiąc)
-Tryptofan 500mg rano 500mg wieczorem  ( przez miesiąc) 

 
Taki o to powyżej plan suplementacji zrozumiałem z Twoich postów Tomakin proszę o Twoją analizę oraz sugestię .
Jak też suplementacja może się mieć do branych przeze mnie leków SSRI itp ? szczególnie cynk? Czy musze na coś uważać , zachować szczególną ostrożność?

Jedno co mnie trochę zaintrygowało ,to pisałeś ,że w 90% przypadków właściwa suplementacja leczyła objawy nerwicy czy też depresji,a w innym poście piszesz ,że jeżeli suplementacja nie da efektów ,to znaczy ,że podłoże jest inne niż brak witamin , cóż to zatem wg Ciebie za podłoże, jak mogę to rozumieć? 

Z niecierpliwością czekam na odpowiedź i z góry za nią dziękuje .
Szybko się męczysz? Masz wewnętrzne drgania? Nietypowe uczucia w głowie?
Podstawa to ustalenie, czy faktycznie masz jakiekolwiek zaburzenia lękowe / depresyjne, czy po prostu jakąś chorobę. NICE jak znam życie będzie sugerował powikłania po COVID, one faktycznie mogą dawać takie objawy. Nie wiem, czy jest sens pakować w siebie kilkanaście supli, jeśli możesz mieć coś zupełnie nie związanego z psychiką.

Opisz no dokładnie kiedy i jak masz te problemy, jak to wygląda, czasem jest tak, że zaburzenia fizyczne powodują atak paniki, ale czasem też tak, że to atak paniki wywoła problemy, kiedy człowiek się boi, zaczyna np zwracać uwagę na oddech i po prostu wmawia sobie, że ma z tym oddechem problemy, bo w ten sposób jest w stanie jakoś zracjonalizować ten lęk.
(12-05-2021, 12:36 PM)NICE napisał(a): [ -> ]Szybko się męczysz? Masz wewnętrzne drgania? Nietypowe uczucia w głowie?
Męczę się szybko w zależności od tego co robie, spacery długie bez problemu, jazda rowerem tez w miare, natomiast nie jest to wymarzona kondycja ,ale pracuje nad nią kilka lat temu przybrałem 30kg i teraz je zrzucam, na razie 12kg w dół, ( nie licząc ostatnich dwóch tygodni ) to od wrzesnia regularnie chodze na treningi personalne z trenerem i staram się pilnować w jedzeniu.

O jakich nietypowych uczuciach w głowie mówisz? Miewam czasem jakieś uciski w głowie , czasem np takie ,które sugerują wyższe ciśnienie ,a ciśnienie zawsze okazuje się ok ,a czasem bóle głowy nieuciążliwe, ale to sporadyczne sytuacje
Opisz lepiej dokładnie te swoje ataki lękowe, kiedy się zdarzają, no, wszystko o nich.
nie chorowałem na COVID

Dodaje jeszcze kilka wyników badań krwi:

Tyreoglobulina 43,40 norma 3,50 -77,00
Anty TPO - 0,09 norma 0,00-5,61
Prolaktyna 7,19 00,00-43,20


Troszkę mnie zaintrygowałeś, gdyż w innych postach piszesz ,że w 90% przypadków osobą z zaburzeniami nerwicowo-lekowymi podawano różne witaminy i minerały i w tych właśnie 90% dawały one dużą poprawę, piszesz również ,ze 90% (co logiczne) zaburzeń wynika z niedoborów witamin i minerałów,a teraz ,ze nie wiadomo co jest u mnie przyczyną .
Więc postaram się wszystko dokładnie opisać. Kiedyś miałem epizod ze zdiagnozowaną nerwicą ( w 2013 roku bodajże) był psychiatra leki , po roku przeszło , leki odstawiłem problem rozwiązałem, a problemem był nieustanny stres związany z rozwojem mojej firmy ,ale wszystko potoczyło się ok i nerwica jak rekom odjął.


Niestety w 2020 roku w sierpniu menda zaatakowała raz jeszcze , tym razem poza standardowym swoim biznesem w firmie ,gdzie przez kilka miesięcy w ogóle się nią nie zajmowałem tylko skutecznie robił to ktoś inny zająłem się innym dosyć poważnym biznesem, duże kontrakty, międzynarodowe firmy, dużo komplikacji i problemów, duża presja i cisnienie ze strony róznych osób ,sam to wziąłem na swoje barki i niestety w którymś momencie organizm nie wyrzymał tej presji ( cały ten biznes olałem odciałem się dla zdrowia) , dokładnie na wyjezdzie urlopowym ze znajomymi ( 3 rodziny z dziecmi ) gdzie wiadomo ,ze my Panowie w ciągu dnia jakieś piwka wieczorem wódeczka, pod koniec od rana nie piłem nic kilka godzin i przyszedł pierwszy atak , nazwijmy to atakiem Paniki, dostałem takiego ścisku w klatce ,że byłem pewien ,że to zawał, kręciło się w głowie , były problemy z oddechem itp . Wyjazd do szpitala, badania w tym troponiny i ddimery i wszystko ok, lekarz stwierdził neuraglie miedzyżebrową. Po kilku dniach przeszło , z dnia na dzień w zasadzie było lepiej. Potem po jakimś czasie w niedziele dostałem tachykardii siedząc na kanapie oglądając z żona film będąc wyluzowanym , wiadomo pogotowie, badania, ekg , wszystko ok, hydroksyzynka i do wyra.
Potem było jeszcze kilka takich ataków, aż ból w klatce o różnym nasileniu pozostał nadal raz lepiej było raz gorzej, początki były straszne, pierwsze 3 miesiące to była wegetacja i konanie ,a nie życie, nawet żona mówiła mi ,że głos mam taki jakbym umierał, bo tak cierpiałem . Zdecydowałem się wrócić do psychiatry który za 3cim razem po 3 miesiącach w miarę trafił z lekami, dwa leki z grupy SSRI ,które biorę do dzisiaj Fluanxol i Parogen. Dodam ,że w miedzy czasie wykonałem wiele badań , przebadałem się pod kątem kardiologicznym, robiłem rtg klatki , wiele badań krwi, wizyta u neurologa i generalnie wszystko ok, człowiek zdrów jak ryba . W miedzy czasie też sporo piłem, kilka razy w tygodniu wieczorami było lepiej dzięki temu, ale na drugi dzień gorzej i w efekcie od kilku miesięcy nie pije w ogóle alkoholu żeby nie mieć na drugi dzień gorszego samopoczucia.
Przez ostatnie kilka miesięcy ( nie licząc listopada tego roku) bywało różnie ogólnie leki wyciszały te objawy psychosomatyczne , ale nie dawały aż takiej ulgi żeby móc powiedzieć ,że czułem się dzięki nim normalnie, ucisk i lęk w klatce był nadal , z różnym nasileniem , niekiedy nawet dawalo sie o tym zapomnieć.
w listopadzie byłem 2 razy na SORZE z silnym bolem w klatce , wszystkie wyniki ok, ból neuropatyczny za pierwszym razem za drugim stwierdzili jak zwykle neuraglie międzyżebrową . Generalnie nie mam raczej żadnych problemów z psychiką w postaci jakiś fobi, lęków, mysli, derealizacji itp, najbardziej doskwierają mi te bóle z uciskiem w klatce włącznie plus uczucie napięcia ,a co za tym idzie pojawia się jakiś lęk przez to , dodatkowo często uczucie problemów z oddychaniem no i stres wtedy człowiek przeżywa.

Wszyscy lekarze u których byli twierdzą ,że to nerwica, a umnie objawia się tzw nerwicą serca, bo jeszcze biore też betabloker czesto ,bo mój puls jest wyższy niż u innych ( pale papierosy co istotne w przypadku pulsu) pisząc tą odpowiedź siedzę na kanapie z lapkiem ,a zegarek pokazuje puls 98, dosyć wysoki ,jak na puls spoczynkowy ( wczoraj byłem u kardiologa w sprawach poza zdrowotnych ,ale przy okazji zrobił badania i wszystko ok - czegóż innego mogłem się spodziewać)

Generalnie leki z grupy SSRI działają powodują wychwyt zwrotny serotoniny i dopaminy i pewnie w jakiś tam sposób to pomaga, natomiast nie reagują i nie pomagają w wychwycie noradrenaliny i adrenaliny , które to wg mnie po przez układ nerwowy powodują tego typu problemy , jak ucisk w klatce , jak napady paniki , neuraglie i przyśpieszony puls gdyż organizm jest nastawiony na fazę obrony... jak już wiecie psychiatra i psychoterapeuta( mialem 3 sesje terapii poznawczo behawioralnej i moze będe kontynuować , zobaczymy) kardiolog i neurolog itp itd wszyscy lekarze twierdzą ,że to zaburzenia lękowe, że to jest w głowie bo organizm się tak ustawił, najgorsze ,że to co wywołało ten stan już dawno jest ucięte i zakończone ,a ta rzekoma nerwcia nadal ze mną jest.

Byłem u fizjoterapeuty na masazach, nastawieniach kręgów ,badaniach, ale wszystko ok.
Byłem u osceopaty - wszystko ok .
Byłem na akupunkturze i niedługo ide znowu - odrobine pomogła .
Nie robiłem próby tężyczkowej pytanie czy w ogóle jest sens ją robić?
Czy sa jeszcze jakiekolwiek badanie, które polecał byś wykonać?


Oprócz objawów , które wyżej napisałem ,to wiadomo że bardzo często jest osłabienie, lenistwo, nie chęć do robienia czegokolwiek.
generalnie nie twierdze ,że wszystko jest powodem braku suplementów, ale wiem że gospodarka witaminowo-mineralna w organizmie jest bardzo ważna zatem bez względu na Twoją odpowiedź proszę o pomoc w doborze i dawkach witamin i minerałów.

Chciałbym de facto spowrotem żyć , jak normalny człowiek i nie wiem już gdzie szukać przyczyny i powodu , poza tym staram się pracować nad sobą,akceptować to jak jest no ale nie jest to takie łatwę jakby się mogło wydawać.

Proszę o opinie i sugestię .
Owszem, znakomita część zaburzeń nerwicowych ma związek z niedoborami pokarmowymi / zatruciami nadmiarem różnych rzeczy w diecie, ale pytanie, czy lekarze trafnie postawili diagnozę. Dla przykładu, osoba z nadczynnością tarczycy będzie miała ataki paniki, ale w życiu nie można powiedzieć, że są wywołane jakimś niedoborem. Podobnie ktoś, kogo zamkniemy w więzieniu i będziemy dręczyć każdego dnia dorobi się nerwicy.

Kiedy pisałem o tych 90%, mowa była o przypadkach, gdy nie ma żadnego innego powodu, który da się wskazać. No i najważniejsze, czy w ogóle masz zaburzenia lękowe, bo tu po prostu nie ufam polskim lekarzom, zbyt wiele razy się na nich naciąłem, czy sam osobiście, czy przez historie ludzi z forum.

To co opisujesz wygląda jak typowe ataki paniki, z jedną różnicą. Nie powinno nic boleć. Jeśli boli, to może być tak, że czując ból, odczuwasz też instynktowny strach. Pytanie, czy miałeś ataki, podczas których w ogóle nie czułeś bólu?

Nie chciałbym tu próbować stawiać diagnozy, ALE jeśli ból jest w okolicy mostka, to może to być efekt garbienia się i dosłownie miażdżenia tego mostka. Nie sądzę, żeby lekarz czy nawet przeciętny fizjoterapeuta potrafił to wykryć i zdiagnozować. Jest takie fajne ćwiczenie które to dość szybko i skutecznie koryguje.

https://www.youtube.com/watch?v=MorP7xmdOac

O, coś takiego, można też robić normalnie leżąc płasko na ziemi.

Próba tężyczkowa... jak masz kasę, można zrobić, to byłoby wskazanie do wielomiesięcznej terapii magnezem. Trochę kłopotliwe jest robienie takiej terapii w ciemno, już mniejsza o koszty, ale kilka miesięcy pilnowania się z tabletkami jest po prostu niewygodne.

Z rzeczy, które można robić bezpiecznie, to byłaby terapia kwasami omega 3 i n-acetylocysteiną, z tego głównie powodu, że one obie są ogólnie bardzo korzystne dla zdrowia, silnie (nawet kilkukrotnie) mogą zredukować ryzyko kilku groźnych, a nawet śmiertelnie groźnych chorób. Omega 3 masz opisane na stronce o nerwicy, a n-acetylocysteina to 2-3 gramy dziennie rozbite, plus dodatkowo można 5-10 gramów glutaminy jakoś w środku dnia i 3-4 gramy glicyny przed snem. Glicyna i glutamina mają za zadanie wspomóc przyswajanie n-acetylocysteiny i nie są konieczne, po prostu dzięki nim będzie to odrobinę efektywniejsze i ogólnie da więcej dla zdrowia.
Jezus maria, piszesz o tym wszędzie w internecie, spamujesz mi tym komentarze na blogu, znajdź mi jedno BADANIE KLINICZNE które udowodniło, że takie coś w ogóle istnieje. Nie znajdziesz, bo takiego badania nie ma, chorobę sobie ktoś wymyślił żeby zarabiać na niej kasę.

A to, że nerwicowcy mają niski poziom cynku i B6, to żadna tajemnica, o tym jest właśnie w dużej mierze moja witryna o nerwicy, ale to wynika z tego, że mają fatalną dietę, a nie z tajemniczych chorób, tak tajemniczych, że nawet nie mają swojej strony na wikipedii.

(tu był post stokrotki, która zaspamowała forum w każdym możliwym wątku opisując tajemniczą chorobę, która nie istnieje, co nie przeszkadza szarlatanom sprzedawać na nią leków)
Tak, rzeczywiście usunięcie posta załatwi sprawę. Będzie porządek. Znów będziesz najmądrzejszy.
Znasz angielski to przeczytaj:

file:///var/mobile/Library/SMS/Attachments/dd/13/E03A4D51-0764-4C72-B4E0-DBFAF5C52448/Discerning-Mauve-Factor-Feb-2008.pdf
Znasz angielski to przeczytaj

DISCERNING THE MAUVE FACTOR, PART 1 Woody R. McGinnis, MD, Tapan Audhya, PhD, William J. Walsh, PhD; James A. Jackson, PhD; John McLaren-Howard, DSc, FACN; Allen Lewis, MD; Peter H. Lauda, MD; Douglas M. Bibus, PhD; Frances Jurnak, PhD; Roman Lietha, MD; Abram Hoffer, MD, PhD

ALTERNATIVE THERAPIES, Mar/apr 2008, VOL. 14, NO. 2
Stron: 1 2