Forum przemo php ostatecznie umarło, przerzucamy się na ten skrypt. Ogarnę to jakoś na dniach, póki co można pisać w tym dziale.
No stało się to, że skrypt starego forum od lat już nie działał na nowych serwerach, jakiś czas go utrzymywałem sztucznie obniżając wersję serwera, ale odkąd stało się to płatne, musiałem przejść na coś nowszego.
To był niebezpieczny staroć, umożliwiający włamania, kradzież adresów mail użytkowników i inne brzydkie rzeczy.
W zasadzie są narzędzia, które umożliwiają konwersję starej bazy danych do nowego forum, pozwalające zachować wpisy, ale są to narzędzia płatne i nawet jak się zapłaci, nie ma gwarancji, że będą działać - a raczej jest niemal pewne, że nie będą, z uwagi na specyfikę polskiego skryptu phpbb przemo.
A, uprzedzając pytania - nie, nie mogłem nikogo uprzedzić o zmianie, sam zostałem zaskoczony, jak w pewnym momencie forum po prostu przestało się uruchamiać.
Więc stare posty są stracone? To teraz chyba już będziesz musiał zrobić wpis o tej kawie żeby ujarzmić subzero.
Są na serwerze i jak komuś BARDZO zależy, to mogę pojedyncze posty ręcznie odzyskać, są też zapewne w cache google.
Ładne forum, tylko trochę pusto.
Jakby co, to mogę spróbować stworzyć skrypt / procedurę do przekopiowania danych do nowej wersji, tylko musiałbym znać strukturę starej bazy danych.
Chyba nie chcę archiwum - tam było mnóstwo spamu i niepotrzebnych, wręcz szkodliwych informacji, mam tu na myśli to, co ja pisałem np 6 lat temu. Staram się nowe rzeczy wrzucać na stronki i w razie czego je edytować, ale nie zedytuję przecież wszystkich swoich starych wypowiedzi na forum.
To była dla laika kopalnia wiedzy nawet biorąc pod uwagę przestarzałe informacje, przeczytałem wszystko z ogromnym zainteresowaniem. Wystarczy wszystko umieścić w dziale ''Archiwum'' i na górze strony dać dający po oczach napis mówiący, że informacje mogą być zupełnie nieaktualne i żeby w razie zainteresowania pisać w nowych działach.
Nawet nie chodzi o informacje, chodzi o zupełnie unikalny sposób podejścia do zdrowia - branie za nie odpowiedzialności i traktowanie ciała jak maszyny. Po tylu latach łatwo zapomnieć, jak rzadkie i wartościowe to podejście.