This forum uses cookies
This forum makes use of cookies to store your login information if you are registered, and your last visit if you are not. Cookies are small text documents stored on your computer; the cookies set by this forum can only be used on this website and pose no security risk. Cookies on this forum also track the specific topics you have read and when you last read them. Please confirm whether you accept or reject these cookies being set.

A cookie will be stored in your browser regardless of choice to prevent you being asked this question again. You will be able to change your cookie settings at any time using the link in the footer.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Suplementy ogólnie
#1
2 lata temu miałem pierwsze wyraźne objawy nadciśnienia, mimo moim zdaniem zdrowego odżywiania i stylu życia, no może poza piciem alkoholu.
W każdym razie zacząłem suplementację i biorę w miarę regularnie codziennie:

Magnez, Cynk, Q10, D3, Omega 3, Spirulinę, Chlorellę, NAC, Witaminę C, Potas, Wapń, B complex, K2, Lizynę, Bor (miesiąc tak, miesiąc nie) i MSM.
Oprócz tego raz w tygodniu Stront, Kurkuminę i w piątki i sobotę miedź.

Dodatkowo od niedawna probiotyki na dzień i noc. Dzisiaj też kupiłem CBD.

Przedwczoraj moja partnerka wylądowała w szpitalu (Tachykardia) i jak lekarz dowiedział się, że ona bierze suplementy to mało jej nie zwyzywał.
Przyznała się tylko do magnezu i do potasu, a przy potasie to wściekł się na maksa. Partnerka nie bierze tyle supli co ja, więc akurat wtedy powiedziała prawdę.

Ogólnie lekarz powiedział, że żadnych supli nie potrzeba, bo wszystko dostarczamy z jedzenia... co dla mnie jest bzdurą.
Mimo, że staramy się jeść tylko organiczne jedzenie, to i tak uważam, że w dzisiejszym jedzeniu jest mało witamin i minerałów.

Pytanie do fachowców, a przede wszystkim Tomakina (:-) jak to jest z tymi suplami?
Brać je, czy nie?
Nie biorę dużych dawek, bo wychodzę z założenia, że lepiej regularnie normalnie, niż dużo i rzadko, ale może się mylę.

Może nie powinno się brać cały czas supli? Może robić przerwy?

Np. brać tydzień, a potem nie brać, albo brać miesiąc, a potem nie brać?

Proszę o pomoc, partnerka się przejęła opinią lekarza i obawia się teraz brać suplementy...
Odpowiedz
#2
Nic, nikt nie wie, nie ma jakiejś sugestii? Minął miesiąc od tego posta i zero odpowiedzi.
Czy jest cokolwiek co można brać codziennie? Np. magnez, Nac, cynk... jak to jest z suplami? Brać je jak się jest "zdrowym", czy tylko gdy jest "za późno"?
Odpowiedz
#3
Proszę cierpliwie czekać na odpowiedź tomakina zamiast pytać o radę niekompetentnych.
Odpowiedz
#4
Dlaczego twoja laska miała tachykardię? Za bardzo się zaangażowała podczas grania w Ligusie?
Odpowiedz
#5
(01-12-2021, 03:03 PM)TakNie napisał(a): Dlaczego twoja laska miała tachykardię? Za bardzo się zaangażowała podczas grania w Ligusie?

Nie, ponieważ zobaczyła Twoje małego i była w szoku, że można takiego mieć.
Jak możesz debilu nabijać się z takich rzeczy?
Jesteś jakiś niedorozwinięty pojebie?
Odpowiedz
#6
No ja tylko zapytałem, bo tej informacji nie podałeś. Gdybym ja trafił do szpitala to ostatnią rzeczą jaką bym powiedział to to, że brałem jakieś suplementy. Przecież to tylko suplementy, nawet jakby był zanieczyszczone, to lekarz tego nie jest wstanie sprawdzić.
Jak chcesz przedawkować jakąś substancje to musisz tego chcieć, ja doskonale wiem jak to jest brać duże dawki cynku, boru, wit C, magnezu.
Duże dawki cynku to ból w potylicy, duże dawki boru to ból w uchu, wit C i magnez rozwolnienie.
Odpowiedz
#7
(01-14-2021, 12:03 PM)TakNie napisał(a): No ja tylko zapytałem, bo tej informacji nie podałeś. Gdybym ja trafił do szpitala to ostatnią rzeczą jaką bym powiedział to to, że brałem jakieś suplementy. Przecież to tylko suplementy, nawet jakby był zanieczyszczone, to lekarz tego nie jest wstanie sprawdzić.
Jak chcesz przedawkować jakąś substancje to musisz tego chcieć, ja doskonale wiem jak to jest brać duże dawki cynku, boru, wit C, magnezu.
Duże dawki cynku to ból w potylicy, duże dawki boru to ból w uchu, wit C i magnez rozwolnienie.

Tematem nie była moja partnerka, tylko suplementacja ogólnie.
Pytanie Twoje było po prostu debilne. Tachykardia jest poważną chorobą i nabijanie się z niej nie świadczy dobrze o Tobie. Partnerka ma to od 30 lat i każdy atak może skończyć się śmiercią, jeżeli w porę się tego nie zatrzyma.

Tak, czy inaczej pytanie było o suple. Jak do tego podchodzić, żeby było bezpiecznie.
Staram się kupować suple dobrej jakości, ale jednak większość z nich ma substancje dodatkowe (spulchniacze, łączące, koloryzujące, osuszające i inne dzikie węże).
O ile może same suple nie są szkodliwe to na ile mogą szkodzić te dodatki, jeżeli biorę np. 15 supli dziennie.

Może Tomakin  się odezwie i da znać jak to ugryźć, wiem, że kiedyś miał ogólnie opisać co brać itd, co sam bierze itd.

Tak więc czekam na szefa.
Odpowiedz
#8
Sorki, ale mam bardzo mało czasu, pandemia to też obciążenie finansowe, a forum to jakby nie patrzeć hobby zajmujące czas, nie dające żadnego zysku

ogólnie - lekarz cep i NIGDY do niego więcej nie chodźcie. Suplementy co najwyżej nie pomogą, ale w "normalnych" dawkach nie ma opcji, żeby zaszkodziły, a już na pewno nie wywołają tachykardii. Jeśli lekarz zasugerował, że to od supli, to jest po prostu debilem który powinien miotłę albo łopatę obsługiwać, a nie ludzi leczyć.

Na forum była osoba z tachykardią, którą przez długie lata debile leczyli zanim w końcu wysłałem ją na badania nerek i okazało się, że to nie żadna "wrodzona tachykardia" tylko właśnie schorzenie nerek, przez które rozregulował się poziom elektrolitów. Czasem suple w tachykardii zaszkodzą, czasem są absolutnie niezbędne, kwestia PRZYCZYNY choroby. Tu bym się nie bawił samodzielnie tylko zapytał lekarza, ale takiego który ma IQ większe niż rozmiar buta.

Co do samych supli - jest taka zasada, że uzupełnianie np magnezu pomaga TYLKO wtedy, gdy w diecie jest go za mało. Jest też problem proporcji, np duże dawki magnezu spowodują problemy obniżając poziom wapnia w komórkach nerwowych. Niedobór cynku trzeba "leczyć" suplementami. ale jeśli ktoś niedoboru nie ma, to suple cynku wywołają u niego niedobór miedzi.

To wszystko jest dość zakręcone i "w ciemno" powinno się brać raczej tylko kilka rzeczy, tak z głowy:

- D3, bo w zimie nie ma opcji żeby ją wyprodukować naturalnie czy pozyskać z diety
- mikrodawki jodu, one są nawet wymuszane odgórnie przez dodawanie suplementu do soli kuchennej
- może małe dawki selenu, bo gleby w Polsce są dość ubogie
- cysteina, bo ma tyle korzyści że głowa mała, a zwłaszcza na starość, gdy poziom spada
- K2, bo tu również korzyści wydają się być bardzo duże

a cała reszta jest opcjonalna, wiadomo, że na diecie wege będzie brakować kilku rzeczy, wiadomo, że jak ktoś zjada czipsy i popija colą to będzie brakować jeszcze więcej. Są konkretne choroby, w których mocno spada poziom paru substancji.

Są też konkretne efekty, które chce się uzyskać, np piracetam który jest "dopingiem" dla mózgu, ale to ciężko nazwać suplementem.
Odpowiedz
#9
tomakin napisał(a):Sorki, ale mam bardzo mało czasu, pandemia to też obciążenie finansowe, a forum to jakby nie patrzeć hobby zajmujące czas, nie dające żadnego zysku
Tak samo jak gry, a jednak w gry chętnie grasz.
Odpowiedz
#10
bo gry są PRZYJEMNE Big Grin
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości