Witajcie.
Jestem w trakcie suplementacji magnezu, wapnia i omega 3.
Magnez od 10miesięcy i czasami troche wapnia
Omega3 od 7 miesięcy po 2000 epa jak zalecał tomakin. Jest już fajnie. Wszystko sie znormalizowało już dosyć dobrze ale nie o to chodzi.

Został mi problem z fobiami.
Tzn windy, tunele i mosty. 
Strach przed windami już mi się udalo pokonać.
Ale te pieprzone tunele mnie dobijają a dokladniej jeden konkretny przed którym miewałem ataki. 
Najgorsze jest że ten tunel używam dosyć rzadko tzn raz na trzy tygodnie. I za każdym razem jak mam tamtedy jechać to czuje stres i dyskomfort. Ale brne w niego i jade dalej bo już wiem że ataku nie dostane. I teraz jak wiem że za trzy dni mam w planie jechać tym tunelem to ja kolejne dni katuje sobie głowe tym przejazdem i myślami typu co by było gdyby.

Prosze może ma ktoś jakieś pomysły.
Pozdrawiam

Jedzenie, jedzenie, jedzenie.

Brak głódówek, wychowanie go tak, żeby potrafiło radzić sobie z problemami i nie nerwicowało się, przez co nie będzie traciło ochoty na jedzenie. Jeśli dziecko bardzo wybrydza przy jedzeniu, to znaczy, ze wychowujemy je nie tak jak trzeba, nie ma ono celu w życiu i dlatego popada w jakąś formę nerwicy natrectw. W badaniu porównującym wzrost sióstr, gdy jedna cierpiała na zaburzenia odżywiania przez dłużej niż 2 lata, była średnio o 10 cm niższa od siostry.

SPORT. Intensywny regularny wysiłek sprawia, że można zjeść trzy razy więcej niż zjada zwykły człowiek, bez ryzyka nadwagi. 

Bogata dieta. Całkowite wywalenie z domu białej mąki i cukru, baza diety jako warzywa strączkowe, fasole, soczewica, inne warzywa, brokuły, marchewki itp. Pełne kasze. Gulasze, chilli. Dużo tłustych ryb, tłuszczów jednonienasyconych jak oliwa z oliwek, orzechy ziemne, awokado. Trochę dobrej jakości mięsa. Trochę jajek.

Suplementacja DHA/EPA w ciąży zwiększa wagę urodzeniową dziecka. Te kwasy tłuszczowe wchodzą w skład 90% komórek w naszym ciele. Odpowiednia podaż DHA/EPA do końca okresu wzrostu jest bardzo ważna, większość ludzi dostarcza ich sobie tyle co nic. DHA/EPA zawieraja duzo tłuste ryby.

Witamina D. Odpowiada za wapnienie kosci oraz zwieksza absorbcje wapnia i innych mineralow z pozywienia. Dziecko powinno mieć jej stały poziom we krwi blisko 40 ng/ml. Dawka zależy od wieku i wagi dziecka, suplementacja raz w tygodniu większą dawką jest tak samo dobra jak suplementacja codziennie mniejszą. Brać razem z tlustym posiłkiem. Gdy dziecko dużo przebywa na mocnym słońcu, bez filtrów przeciwslonecznych, suplementacja jest zbyteczna.

Wapń. Najprostsze i najtańsze co można zrobić to kupienie w internecie kilograma węglanu wapnia i dodawanie go do potraw takich jak gulasze, co nie zmieni ich smaku a pozwoli mu się rozpuscic. 1 gram zawiera 400 mg wapnia.

Inne suplementy: jod, selen, boron, lit.

Minerał stront - zwiększa moc kości, jest obecny w małych ilościach w pożywieniu, ja bym swojemu nastoletniemu dziecku dawał raz w miesiacu kilkadziesiat miligramów. Na własne ryzyko.

Krzem. Raz na dwa tygodnie gotować w wodzie pół godziny łyżkę ziela skrzypu polnego (dawka dla nastolatka). Odcedzić, wypić napar na kilka razy w odstępach kilku godzin.

Wzrost dziecka zależy mocno od wzrostu rodziców, wyższy partner/partnerka - wyższe dziecko.

Regularne godziny snu też są ważne.

Medytacja redukuje kortyzol i naturalnie zwiększa DHEA. Z DHEA produkowane są hormony płciowe. Wykonanie gwarantujące efekty potwierdzone badaniami: siąść na 10-15 minut, zamknąć oczy i obserwować swój oddech. Kiedy nadejdzie jakas myśl i zdamy sobie z tego sprawę, znow przerzucić uwagę na oddech. Praktykować codziennie lub kilka razy w tygodniu.

oglądałam kiedyś jakiś horror jak byłam młodsza, miałam może 12 lat i teraz próbuję go znaleźć bo był dobry i chciałabym obejrzeć go jeszcze raz. jedyne co pamiętam to to że była jakaś grupa ludzi którzy byli zamknięci w jakimś magazynie i musieli wykonywać jakieś zadania żeby przetrwać. pamiętam że przetrwały chyba tylko 2 osoby którym udało się stamtąd wydostać i akurat jak wyszli z tego miejsca to był wschód słońca. ktoś wie co to był za film?

Zjedzenie odpowiednio duzej ilosci karotenoidu nadaje naszej skórze odcień zależacy od rodzaju tego karotenoidu. Dostepne kolory to pomarańczowy, żółty i czerwony. W badaniu osoby jedzące dużo marchewek i opalone były ocenione jako atrakcyjniejsze od osób tylko opalonych oraz tylko jedzących dużo marchewek.

Skóra wzmocniona karotenoidami zmniejsza oparzenia słoneczne, zapobiega rakowi skóry. 

Wypisujcie inne sposoby barwienia skóry dietą.

Kąpiele w lodowatej wodzie podobno zwiększają ilość brązowego tłuszczu pod skórą. Ryby zimnowodne takie jak sledz są zrodlem kwasow omega 3, czyli brazowego tluszczu, dlatego, ponieważ kwasy omega 3 chronią je przed zimnem.

1. Czy wystawianie się na zimno i powstawanie brazowego tluszczu pod skora nie sprawia, że kwasów omega ubywa w innych miejscach w ciele?
2. Czy wystawianie się na zimno zwiększa organiczna synteze DHA/EPA?

Ale kettlebell swing to jest zarąbiste cwiczenie, jeszcze nigdy nie miałem lepszego brzucha. Do tej pory na brzuch zawsze robiłem cwiczenia typu wygibasy na podlodze, ale to jest nieskończenie lepsze i oprócz mięsnia prostego wzmacnia jednocześnie skośne. Nie mam kettlebella w domu, wiec zamiast tego używam talerzy do sztangi.

Oprócz brzucha trenuje to jeszcze prostowniki pleców, zębate przednie, przód barków i dolne trapezowe. Super. Piszcie ćwiczenia które wy lubicie.

Czy branie multiwitamin jest dobre? Biję tutaj do antagonizmów między minerałami (że zaburzają między sobą wchłanianie). Spotkałem się z opinią, że jak minerały są chelatami (np. Albion) to ten problem nie występuje. Tomakin, wiesz coś więcej na ten temat?

Witam,
Jako że stare forum przestało istnieć a mój problem nie został rozwiązany to pisze tutaj. 

Tak więc chyba mam nawrót nerwicy. Pierwszy raz zachorowałem w 2015 i trafiłem wtedy tutaj brałem cynki, magnezy wapnie, seleny, witD3, nawet omega 3 przez jakieś 2 - 3mce. Stosowałem prawie wszystkie możliwe suplementy oprócz jodu. Objawy jakie wtedy miałem to ataki paniki z kołatania i serca i lękiem oraz stany depresyjne o średnim nasileniu, derealizacja, szumy uszne oraz mety w oku. Wszystkie te objawy pojawiły się prawie razem. Nie wiem co mi wtedy pomogło ale wydawało mi się że była to abstynencja od masturbacji. Potrafiłem wtedy robić to 3 razy dziennie do filmików. Kiedy przestałem na kilka miesięcy zacząłem czuć się coraz lepiej a potem zacząłem ćwiczyć na siłowni i nerwica zniknęła wogóle razem z nią zmniejszyły się również szumy. 

Dziś po kilku latach znowu to wróciło ale z mniejszym nasileniem i objawy są inne i występują głównie rano po przebudzeniu:

- koszmary senne - prawie codziennie je mam są bardzo realistyczne i trudno odróżnić je od zdarzeń na jawie. 
-lęk po przebudzeniu i kołatanie serca - zaraz po przebudzeniu czuje spory lęk połączony z derealizacja i kołataniem serca. Po mniej więcej pół godziny ustępuje
- duszności w klatce piersiowej - nasilają się nad ranem razem z lękiem i troche ustępują w dzień. Poza tym czuje na środku klatki tu gdzie jest ten dołek taki dziwny dyskomfort jakby mnie ktoś tam lekko przydusił? Nie wiem jak to opisać. 
-zmęczenie - występuje głównie po przebudzeniu. Razem z lękiem i kołataniem serca. czuje się wtedy jakbym poprzedniego dnia rozładował 10 wagonów z węglem. Wstanie wymaga wielkiego wysiłku ale kiedy już uda mi się to zrobić to zmęczenie nieco ustępuje że mogę w miarę normalnie funkcjonować. 

I to chyba wszystkie objawy. Dodam tylko że nasilają się kiedy pójdę spać mocno zmęczony. 

Kilka tygodni temu tak mocno mnie wzięło że nie miałem siły wstać z łóżka i cały czas dusiło mnie w klatce. Rodzice wysłali mnie do lekarza a ten stwierdził że to na tle nerwowym i że to przez moją lekką niedomykalność zastawki mitralnej. Przepisał mi benzodiazepine + beta bloker. Nie wzialem benzo ale postanowiłem wziąść ten beta bloker. Jedyne w czym mi pomógł to że serce pracowało spokojnie po przebudzeniu i już mi tak nie kołatało i waliło.  Teraz czuję się trochę lepiej mogę jakoś funkcjonować. Chodzę nawet do pracy. Najgorzej jest z rana tak jak mówiłem. 
Oto suplementy które stosowałem. Po każdym z nich nie było spektakularnej poprawy ale pomagały mi tak troszeczkę:

Magnez - 200mg
WitD3 - 1800IU
Wapń - ok 300mg
Potas - 600mg
Selen - 110ug
Cynk - 60mg

Aha dodam jeszcze że pewnego dnia zastosowałem sam magnez z Wit d3 I nagle obudziłem się wyspany bez leków i jakbym był całkowicie zdrowy. Niestety efekt juz się nie powtórzył. 

Bardzo proszę o pomoc bo już nie wiem co mam robić i strasznie mnie to wykańcza

Właśnie kupuje omega 3 razem z inozytolem i choliną może pomoże. Proszę o odpowiedzi

Prezydent USA leczy się eksperymentalnym REGN-COV2 (remdesiwir), ale mnie zaciekawiły podawane mu suplementy: cynk, wit. D3, aspiryna, melatonina i famotydyna (Famotidinum).
O cynku i wit. D3 Tomakin sporo pisał, ale trzy ostatnie w roli "wzmacniacza odporności" mnie zaciekawiły. Ktoś coś rozjaśni?

Ćwiczę sobie mięśnie oddechowe, dla sprawności ogólnej. Piszcie co sądzicie. 

Zasadniczą sprawą we wzmacnianiu oddechu jest prawidłowa postawa ciała i wyeliminowanie garbienia się, które uciska mięśnie oddechowe i nie daje im możliwości pełnego działania. W tym celu należy ćwiczyć mięśnie trapezowe średnie, romboidy oraz zębate przednie.
Kolejną sprawą jest nasz poziom napięcia mięśniowego, im większy tym trudniej oddychac. Wielu ludzi z forum mialo wielki moment realizacji, gdy podczas wykonywania relaksacji Jacobsona przypadkiem całkowicie odblokowalo sobie niektóre mięśnie oddechowe i poczulo się jak nowo narodzeni w innym wymiarze. Najlepszy sposób obniżenia napięcia mięśniowego, poza oczywiście wprowadzeniem zmian w życiu, to medytacja. Ludzkie ciało to ponad 600 mięśni, relaksacją Jacobsona obrobienie calego ciała zajęłoby kilka godzin.

Teraz do rzeczy, męśnie, które ćwiczę:

Przepona - dociskam dłońmi brzuch w okolicach pępka i pokonuję ten opór nabierając powietrze przeponą

Transverse abdominis - wykonuję klasyczne "odkurzacze", czyli stomach vacuums

Mięśnie miedzyżebrowe - rozszerzam i kurczę klatkę piersiową, oddech wstrzymany

Mięśnie pochyłe - leżę na ziemi na brzuchu, unoszę klatkę piersiową

Zginacze klatki piersiowej - leżę na plecach, przykurczam klatkę piersiową 

Czy intensywny sport nie trenuje oddechu i wszystkich tych mięśni naraz?